Jakiś czas temu jedna z moich czytelniczek „zarzuciła” mi, że czego w życiu nie spróbuje, to we wszystkim się zakochuje. Odpowiedziałam na ten komentarz na Insta Stories, ale wtedy jedna z Was podsunęła mi również pomysł, aby zebrać te myśli i opublikować je tutaj, na blogu. Tak, aby każdy mógł do nich wrócić, może trochę się zmotywować i zainspirować :)
1.
Zacznijmy od tego, że rodzice zaszczepili we mnie fascynację naturą, fascynację podróżami, fascynację muzyką, filmami i ogólnie życiem. To właśnie dzięki nim nauczyłam się przede wszystkim tego, że nawet jeżeli w życiu nie jest kolorowo, to trzeba iść przed siebie, trzeba czerpać z życia ile się da i doceniać te małe rzeczy. No właśnie… w życiu nie jest kolorowo. Są wzloty i upadki. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Dlatego zawsze podkreślam, że moi rodzice, to dla mnie największy autorytet. Niezależnie od tego co się dzieje idą przez życie z uśmiechem wiedząc, że zawsze jest jakieś wyjście nawet z tej najtrudniejszej sytuacji.
2.
Kolejną osobą, która zaszczepiła we mnie to uczucie jest mój mąż. Radek nie ma złych dni – on zawsze do wszystkiego podchodzi na spokojnie i doszukuje się pozytywów. Dlatego też każdego dnia staram się doceniać takie drobne rzeczy jak pyszne śniadanie, promienie słońca, zabawę z psiakiem, spotkanie z przyjaciółmi itd. Każdego dnia zakochuje się w czymś na nowo! Zakochuje się w ciepłym, wiosennym powietrzu, w śniegu, który właśnie spadł, w książce, którą ostatnio przeczytałam czy filmie, który obejrzałam. W każdym dniu, nawet jeżeli nie był dla nas zbyt łaskawy idzie znaleźć coś, co sprawiło nam radość, prawda? Warto robić takie podsumowania na koniec dnia. Dla niektórych może to się wydać banalne i przesłodzone. Jasne, każdy ma prawo do swojego zdania. Ja po pewnych wydarzeniach w swoim życiu będę się zakochiwać w każdym dniu na nowo, w każdej czynności i w każdej sytuacji, bo życie jest krótkie i szkoda tracić czas na niepotrzebne rzeczy. Lepiej samemu kreować swoją cudowną rzeczywistość!
3.
Jak to jest, że czego nie spróbuje, jakiego miejsca nie odwiedzę to jestem zachwycona? No właśnie, tutaj znowu odwołam się do tego, że jako dziecko próbowałam wielu rzeczy. Rodzice nigdy nie narzucali mi tego kim mam być w przyszłości, na jakie studia iść itd. Pomagali mi, ale zawsze decyzja należała do mnie. Grałam w tenisa, trenowałam taniec, chodziłam na strzelnicę, grałam na gitarze i pianinie, jeździłam na nartach itd. We wszystkim zakochiwałam się i byłam szczęśliwa mogąc to robić. Dlatego dzisiaj nie boję się próbować nowych rzeczy, jestem gotowa podejmować wyzwania. Będę się zakochiwać we wszystkim co daje mi szczęście niezależnie od tego czy jest to bieg wokół domu, nauka chorwackiego, zamówienie pizzy, nurkowanie, chodzenie po górach, czy zupełnie nowa rzecz, której jeszcze nie spróbowałam. Podobnie jest z podróżami. Kocham podróże, stały się nieodłączną częścią mojego życia i tym sposobem zakochałam się w Islandii, Finlandii, Chorwacji, Paryżu i wielu innych miejscach. Jeżeli jakieś miejsce nie do końca mnie przekonało, to znajduje w nim jedną rzecz, która mnie zachwyciła i doceniam to. Chodzi o to, by zawsze w życiu szukać tego co daje nam chociaż cień uśmiechu na twarzy :)
4.
No dobra, żeby nie było tak kolorowo, to jasne, że są też gorsze dni. Tak jak pisałam na początku – każdy je ma. Pisząc gorszy dzień mam na myśli takie chwile kiedy energia spada, kiedy mam ochotę leżeć i płakać bez powodu. Dopadają mnie takie dni i wiecie co… pozwalam sobie czasami na nie, jestem tylko człowiekiem. Ale pozwalam sobie na nie przez chwilę. Daje się oczyścić mojemu organizmowi po to, by ze świeżym umysłem i nowym podejściem zacząć nowy dzień, zacząć na nowo dostrzegać piękno. Wiele razy przekonałam się, że szkoda czasu na narzekanie, że szkoda czasu na zamartwianie się i przejmowanie rzeczami, na które nie mamy wpływu. Ktoś może napisać: „Wszystko fajnie, ale co jeżeli spotykają nas tragedie, złe sytuacje życiowe itd., wtedy nie ma nawet siły na dostrzeganie drobnych rzeczy”. Tak, to prawda. Sama doświadczyłam takich sytuacji i wiem jak cholernie mnie wzmocniły. Wiem jak ciężko było i dzięki temu wiem, że cały czas trzeba iść do przodu. Nie może być wiecznie źle, po burzy ZAWSZE wychodzi słońce. Czasami tylko trzeba na nie dłużej poczekać…
5.
Na koniec, jeżeli tak jak ja zakochujecie się codziennie w swoim życiu, a dookoła znajdują się ludzie, którym to przeszkadza, to po prostu musicie przestać się na nich oglądać. Ludziom często przeszkadza to, że ktoś lubi swoje życie, że ktoś cieszy się z drobnostek czy właśnie zakochuje się we wszystkim dookoła. Pamiętajmy jedną ważną rzecz: nikt życia za nas nie przeżyje. Każdy z nas ma swoją ścieżkę i nawet jeżeli nie rozumiemy drogi tej drugiej osoby, to nie negujmy jej. Starajmy się zrozumieć, a jeżeli nie zrozumieć, to chociaż uszanować ten wybór. W końcu nic nam do tego – na nas czeka nasze życie, gotowe, by je pokochać!!! :)
Nie chodzi o to, by zakochiwać się w wielkich rzeczach, tylko tych codziennych, które sprawiają, że na naszej twarzy pojawia się uśmiech. Kreujmy sami swoją rzeczywistość!
Do następnego!
Uwielbiam… <3
fajny kop motywacyjny <3
Bardzo ładnie napisane, właśnie szukałam motywacji. Dziękuję 🐥
Dzięki!!! :)
<3
Dziękuję Ci za ten wpis. Też należę do osób, które zachwycają się wszystkim i wszędzie. I zauważyłam, że ludzie z tego powodu nie traktują mnie zbyt poważnie, ale trudno. Mam milion pomysłów na minutę, chciałabym w życiu doświadczyć wielu rzeczy, czasami bardzo skrajnych, ale co z tego? Przez wiele lat walczyłam z depresją i jestem dumna z tego, że dzisiaj potrafię się cieszyć z małych rzeczy, że te moje plany i marzenia, czasami zupełnie odklejone od rzeczywistości, dają mi kopa do działania i zamiast siedzieć i się użalać, próbuję przeżyć swoje życie tak, jak mam na to ochotę.
Zgadzam się ze wszystkim! Ja każdego dnia zapisuję sobie 3 rzeczy za które jestem wdzięczna w danym dniu:) cieszę się ze wszystkiego, świat jest piękny:) to też sprawia że chcę być lepszym człowiekiem, wywołać uśmiech na twarzy innej osoby:)
Och, jak ten wpis był mi dzisiaj potrzebny ❤️ Dzięki wielkie za tego pozytywnego, motywacyjnego kopa! :)
Witaj Paula!!
Super post!
Bardzo interesuję się pozytywnym nastawieniem, ludzkà naturą i relacjami.
Ostatnio właśnie pisałam na blogu, że warto pokochać siebie bo od tego wszystko się zaczyna!
Takie to niby zwyczajne, przecież każdy powinien lubić siebie samego. Jednak tak siè nie dzieje i warto o tym mówić, pisać i uczulać.
Bo przecież najważniejsza z relacji w naszym życiu to ta z samym sobà, prawda?
Gdy pokocha się siebie, można dać więcej miłoßci innych i całemu światu ! :)
Nie przestawaj zarażać energià, nawet jeśli beda Ci pisać, że po raz kolejny czymś się zachwycasz!!
Pozdrawiam Cię serdecznie,
Weronika
„..jeżeli tak jak ja zakochujecie się codziennie w swoim życiu, a dookoła znajdują się ludzie, którym to przeszkadza, to po prostu musicie przestać się na nich oglądać.”
Paula to naprawdę świetny wpis i wspaniałe rady. Niestety nie zawsze jest to takie proste do zrobienia. Nie oglądać się na innych? Na tych którym to przeszkadza? Oczywiście jak najbardziej jestem za. Problem pojawia się w momencie, gdy tymi innymi, którym twoje życie i wybory przeszkadzają, są twoi najbliżsi – rodzina.
Napewno wiele z nas tak ma, kochamy swoje życie, staramy się je przeżyć radośnie. Ale jest jedno ale. Jest rodzina, której do rozsądku nie przemówi nawet twoje szczęście i radość, bo oni chcieliby inaczej, bo oni widzieli twoja przyszłość w całkiem inny sposób. Co robić gdy rodzina nie zgadza się z twoim pojęciem radości?
Nigdy niczego nie komentowałam w necie… Już od dłuższego czasu zabierałam się żeby to napisać i nadszedł właściwy moment, ten wpis mnie do tego zmobilizował:) Pierwszy raz trafiłam na Twojego bloga ponad 3 lata temu… Już od pierwszego przeczytanego wpisu totalnie ”przepadłam” ;) Ujęłaś mnie swoją osobą, naturalnością i miłością do tego co robisz:) Wróciłam się do dnia kiedy założyłaś bloga i przeczytałam KAŻDY jeden wpis aż do tamtego dnia:) ( trochę czasu to zajęło;) :) i tak wpis po wpisie ”poznawałam ” Ciebie na tyle ile dajesz nam siebie w sieci. Od tamtej pory nie ma dnia żebym nie sprawdziła ”co u Ciebie słychać” :) czuję jakbym Cie znała od dawna:) założyłam snapa tylko po to żeby móc Cie oglądać;) teraz przerzuciłam się na insta;) Jak dla mnie Twój blog jest najlepszym i najciekawszym blogiem w Polsce:) Jesteś w nim po prostu Ty!:) Mam takie samo podejście do życia i cieszy mnie ogromnie fakt, że takich ludzi jest coraz więcej:) Też się zakochuję każdego dnia w drobiazgach i czerpię z życia wszystko to co najlepsze bo to od nas zależy co z nim zrobimy i jakie będziemy mieli podejście do tego co nas spotyka:) Jest tyle piękna na świecie, to tylko ludzie swoją postawa wszystko niszczą i jeszcze przeszkadza im, że są inni, którzy z uśmiechem na twarzy robią swoje…Szanujmy siebie nawzajem i dajmy sobie żyć po swojemu:) Jesteś piękną i mądrą kobietą, masz świetny gust, styl i klasę:) miło się Ciebie słucha a jeszcze milej się na Ciebie patrzy:) Uwielbiam takie kobiety:) razem z Radkiem tworzycie zgrany duet i w pracy i w życiu. Piękne jest to, że tak się genialnie zgraliście w tym co robicie:) Kibicuje Wam bardzo :* Bądź taka jaka jesteś i żyj dalej tak pięknie swoim życiem:) Jestem twoją wierną czytelniczką i będę forever:) Przytulam Cię mocno do serca<3
Paula, nigdy nie miałam okazji, ale muszę to napisać. Jesteś jedyną z blogerek, które obserwuje, która ukazuje na blogu nie tylko stylizacje, nie tylko posty makijażowe, ale takie normalne, codzienne życie. Podziwiam, bo sama nie doceniam tego co mnie otocza czy posiadam. Jesteś bardzo naturalną osobą. Tak miło zawsze patrzę na insta jak opowiadasz o banalnych rzeczach, które cieszą Cię danego dnia. Podziwiam Twoją motywację, ale przede wszystkim dobre serce. Takich ludzi coraz mniej. Motywuj dalej, bo to duża dawka energii. Dobrze,że jesteś. Proszę o więcej takich postów <3
Paula, od kilku lat obserwuję Twojego bloga i niecierpliwie czekam na każdy wpis. Podziwiam Cię głównie za Twoją naturalność , to że nie starasz się zdobyć widzów tylkiem czy sztuczną opalenizna . Jesteś dla mnie wzorem do naśladowania. Marzę o tym, by mieć tyle możliwości i pasji a także motywacji do życia . Ja ciągle walczę ze swoimi słabościami , staram się szukać pozytywów w życiu , chociaż często siedzę w kącie i płacze. Wierzę , że dzięki Tobie kiedyś zacznę czerpać z życia i cieszyć się z każdego dnia. Takie posty jak ten pozwalają mi chociaż na trochę zapomnieć o problemach . Dziękuję ?
Paula, inspirujesz po raz kolejny !! <3
A mi właśnie zawsze podobało się to, że wszystkim się zachwycasz, bo to pokazuje, jaką jesteś pozytywną osobą oraz że doceniasz drobnostki. Zresztą nikt chyba nie chciałby cały czas słuchać jak ktoś na wszystko narzeka? Kiedyś dawno temu nie rozumiałam dlaczego jak moja mama o czymś opowiadała, wszystko zachwalała, że wszystko było super, piękne i extra, jak się śmiała z nieśmiesznego dla mnie filmu. Dopiero później jej pozazdrościłam tego pozytywnego podejścia do życia, że dzięki temu, że docenia te małe rzeczy, że się nimi zachwyca jest radosną osobą. A podchodząc do życia z tą radością żyje się trochę łatwiej niż wiecznym malkontentom niezadowolonym ze wszystkiego. Ja cały czas jeszcze się uczę tego zakochiwania w drobnostkach, ale chyba idzie mi coraz lepiej ;)
masz 100% rację. warto z życia czerpać jak najwięcej nie patrząc na to co powiedzą inni, żyję się raz i to od Nas zależy jak to zrobimy <3 oby więcej takich wpisów! i moim zdaniem WARTO KOCHAĆ :) bez miłości – do drugiego człowieka, zwierzęcia, pasji, nasze życie nie miałoby sensu :)
Piękny post :)
To dobrze cieszyć się życiem i pogodnie podchodzić do codziennych sytuacji. Uwielbiam przebywać z osobami które doceniają to co mają, piękną przyrodę wokoło czy pozytywnie poschodzą do małych przyjemności.
Życie ze smutasami jest okropne.
Po raz kolejny dziękuję za motywację, iskierkę nadziei i promień ciepła, jaki przekazujesz. Nie będę się rozpisywać z tym, co daje mi każde Twoje słowo, zdjęcie, czy filmik. Po prostu wiedz, że dobrze, iż ktoś tak wartościowy jak Ty istnieje w blogosferze. Tej prawdziwej – która nie tylko bierze i szuka poklasku, a po prostu istnieje dla innych, robiąc to co kocha, nie wywyższając się i nie łaknąc tylko korzyści materialnych. ;)
Dziękuję!!! <3
Super, że ktoś podziela moje podejście do życia ;) To o czym piszesz, jest bardzo ważne. Docenianie najmniejszych fajnych i miłych rzeczy sprawia, że życie staje się kolorowe a uczucie wdzięczności dodaje dużo sił do działania!
Zapraszam Cię na mojego bloga: http://www.szczesciolog.pl – moja domena wpisuje się w temat tego postu ;) Twórzmy razem naukę o szczęściu ;) Pozdrawiam z Katowic!
Coraz chętniej czytam Twojego bloga ?sporo rzeczy nas łączy,pasja do książek,mody,w szczególności do podróży! Ale ten dzisiejszy wpis dał sporo do myślenia -człowiek zamiast skupić się na pozytywach widzi tylko słabe strony,również swoje i boi się zmian,bo co, jak nie wyjdzie. Czas spróbować,a nuż się uda!
Świetny post – Cudownie jest w życiu dostrzegać rzezcy z pozytywnej strony, uśmiechać się nawet gdy pada deszcz, widzieć tam gdzie czerń odrobinę bieli , próbować nowych rzeczy, i odnajdywać te, w których sie zakochujemy. Mam podobnie – to rodzice zaszcepili we mnie miłość do filmu ( dzięki tato), muzyki, podrózy, ludzi odkrywania rzezcy dla mnie. Wspierali w planach , nawet tych szalonych. A takze dziękuję im za to, że w postaci siostry dali mi najlepszy prezent na świecie oraz kompankę z która spędziłam niemalże każdy dzień przez pierwszych 30 lat zycia . Super jest umiec cieszyc się z rzeczy małych takich jak piknik na pobliskiej łące, spacer po lesie, książki czytanej na hamaku w letni dzień. Z małych rzeczy , które nie wymagają od nas nakładów finansowych i są dostępne dla kazdego .
Oczywiście tak jak napisałaś kazdy ma gorsze dni, a nwet tygodnie i miesiące – prez 3 lata chorowałam na silną depresję, ale dzięki blsikim , rodzinie, walczyłam i wciąż tutaj jestem jeszcze bardziej ” czując” i zachwycając sie światem dookoła mnie,
serdecznie pozdrawiam i amm nadzieję jakoś wreszcie uda nam się spotakć na planowanej kawie :-)
//Karo
Witam. Nie wiem dlaczego nie mam Twojego snapa od jakiegos czasu… dokladniej od zmian na snapie…ktos moze mi powiedziec dlaczego? Jak go przywrocic, bo bardzo lubilam ogladac Twoje snapy Paulino, a teraz nie wiem czemu nie moge…
Od tej aktualizacji już nic nie dodaje, bo sama nie bardzo mogę to ogarnąć :) Zapraszam na Insta Stories – tam znajdziesz wszystko na bieżąco :)
Teraz jest chyba najgorszy okres w ciągu roku, jeśli chodzi o samopoczucie. Ja zawsze na koniec dnia staram się robić podsumowanie – co było dobre i poprawiło mi humor, pojawiał się na mojej twarzy uśmiech, a te gorsze sytuacje staram się analizować, żeby wiedzieć co zrobić, żeby już więcej się nie wydarzyła :)
Mój blog
Paula, uwielbiam Cię!<3 właśnie takich ludzi potrzebuję więcej w swoim zyciu!
A ja z ciężkim sercem muszę przyznać że zateaciłam ten blask jak ja to nazywałam. Poddałam się po kolejnych kopniakach które życie mi przyniosło. Ale ale refleksja po Twoim tekście nastąpiła i będzie rezultat. Dziękuję i pozdrawiam z mrożnego Krakowa
Jesteś niesamowita! Spełniaj marzenia, rozwijaj się i pozostań zawsze sobą! ❤️??
Wspaniały wpis Paula! Mega motywacyjny, mam nadzieje, że pomoże wielu osobom, a tym którzy go przeczytają i nadal stwierdzą, że u siebie nie umieją dostrzec nic z czego mogliby się codziennie cieszyć życzę aby to się jak najszybciej zmieniło i znaleźli swoje szczęście.
Ja mam podobnie, że w wielu rzeczach od razu się zakochuję, wszystkim zachwycam a do tego wzruszam czego się często wstydzę…
Doceniajmy chwile, które wprawiają Nas w cudowny nastrój!
Pozdrawiam
Ola z Inspire Your Life Now
naprawdę jest się w czym zakochać :)
_____________
♥ Blog dla kobiet daria-porcelain.pl ♥
Ja niestety nie mam w życiu aż tyle zapału i motywacji. Mam jeszcze dużo do zmienienia w swoim życiu, żeby się w nim zakochać.
Znakomity wpis i przepiękne zdjęcia. Już nie mogę się doczekać kolejnego wpisu ;) Pozdrawiam
Dziękuję wszystkim za tak cudowne słowa!!! <3 <3 <3
Bardzo inspirujący wpis, dzięki.
Przypadkiem trafiłem na Twojego bloga szukając informacji i porad na temat Chorwacji. Nie dość, że znalazłem to czego szukałem, to jeszcze dałaś mi dodatkową motywację do tego by cieszyć się życiem. Ja dopiero mniej więcej roku uczę się żyć „na nowo” to znaczy przestać narzekać, porównywać się z innymi, oceniać innych i złościć się gdy coś mi nie wychodzi. Napisałem, że przypadkiem tu trafiłem, chociaż przestałem też wierzyć w przypadki. Myślę, że to moja Siła Wyższa zaprowadziła mnie dziś w to miejsce w ten śliczny, radosny, mimo, że deszczowy poranek wielkanocny. Dzięki za optymizm, który wlałaś w moje serce. Przy okazji życzę Ci jeszcze więcej siły i radości z tego co robisz. Fantastyczna robota.