Tak, tak – znowu mam dla Was duuużo klasyków :) Dzisiaj prezentuję moją wczorajszą stylizację. Do jej stworzenia zainspirowały mnie stare filmy z lat 50 i 60 i moja ukochana Audrey Hepburn. Wybrałam takie totalne bazowe rzeczy (biała bluzka, spodnie w kratę, prosty płaszcz), ale wiecie co… to niesamowite, że z pozoru tak proste rzeczy po złączeniu w całość tworzą tak dystyngowany i kobiecy zestaw. Czasami wystarczą drobne akcenty, które delikatnie eksponują cały zestaw – uwielbiam!!! A dlaczego akurat Audrey? Bo oprócz znanej wszystkim stylizacji ze Śniadania u Tiffany’ego zapamiętałam jej stylizacje ze spodniami wysoko przewiązanymi w talii i bazowymi koszulami, golfami, trenczami. Do tego proste baleriny czy mokasyny. Wystarczyło, że założyła takie proste rzeczy a wyglądała jak milion dolarów! I tak – Audrey Hepburn jest dla mnie zdecydowanie ikoną mody z dawnych lat. No i jeszcze Grace Kelly! Tymczasem zostawiam Was ze zdjęciami – jestem ciekawa co sądzicie o tej stylizacji! :)

A Wy, macie takie ulubione ikony stylu?

Processed with VSCO with m5 preset

Processed with VSCO with m5 preset

look ootd4

Processed with VSCO with m5 preset

8D07CCBE-2E74-4A37-A5CD-E8EFA0A5E994

look ootd2

Processed with VSCO with m5 preset

look ootd1

F23164E7-953E-435D-8A2B-F324A1B8F2F5

Processed with VSCO with m5 preset

bluzka – van graaf (marie lund)

spodnie – van graaf (marie lund)

apaszka – van graaf (marie lund)

płaszcz – van graaf (marie lund)

okulary – caroline abram (butik optic collet)

torebka – burberry

buty – aldo

Do następnego!