Ostatnio wspominałam Wam, że beż opanował moje życie. Dzisiaj natomiast kilka słów o czerwieni, która jest obecna w moim życiu od dawna. Może w szafie nie mam sporej ilości ubrań w tym kolorze ale są za to takie pojedyncze klasyki, po które często sięgam. Czerwona sukienka, czerwone szpilki, luźne spodnie czy…. oversizowa marynarka! No właśnie – marynarka. Uwielbiam ją. Dzisiaj w takim wydaniu retro z podkreśleniem talii. Jest elegancko i z charakterem. Ale wróćmy jeszcze do tej czerwieni… Jest jeden element, z którymi rzadko się rozstaję.  Jest nią czerwona pomadka! Ten kolor ust dodaje mi pewności siebie i sprawia, że czuję się bardzo kobieco (zresztą często mnie widzicie w takiej właśnie odsłonie). Zatem tak – czerwień obok beżu i czerni to kolejny kolor, który bardzo lubię i który przemycam do moich codziennych stylizacji. Tymczasem zerknijcie na cały look. Liczę, że Wam się spodoba :) Enjoy!

PS A Wy, lubicie malować usta na czerwono?

6B1F5CE1-FE84-4810-B229-9AF9CBB88679

C986165E-13DC-497B-A44D-0888962FFFEC

ootdd

D62113F6-8E95-467C-B545-120DE012DB28

D122C490-59FC-4FBC-A079-120435D205C7

60D4BE9C-B0B7-4C98-9E3D-48ED6F5DBAD3

ootdd1

8BF23E4D-7C37-42CB-946A-29B8D129490F

ootdd2

marynarka – messo

bluzka – zara

spodnie – zara

buty – vagabond

torebka i okulary – gucci

Do następnego!