Ruszamy na Podhale. Mijamy Wrocław, do Krakowa już blisko i nagle dostajemy telefon: „Przepraszamy, ale nie mamy dla Państwa dzisiaj rezerwacji, okazało się, że wystąpił błąd w systemie”. Świetnie! To miał być nasz krótki urlop w fajnym miejscu, daleko od zgiełku miasta (przynajmniej tak myśleliśmy). Po chwili znowu dzwoni osoba z obiektu i proponuje nam jedną noc – ostatnią. Chociaż coś – korzystamy z tej propozycji, ponieważ długo polowaliśmy na ten nocleg. Niemniej pozostają nam dwie noce do zagospodarowania. Jeszcze na parkingu, na autostradzie szukamy dwóch kolejnych noclegów w okolicach Zakopca i Bukowiny. Same hotele, ale to nas nie interesuje. W końcu udaje nam się znaleźć dwa obiecujące domki. Niestety są to domki na więcej osób, ale nie mamy już za bardzo wyjścia, więc bierzemy to co jest.
Tym sposobem odkryliśmy absolutnie przepiękne miejsca! W jednym z nich zrobiliśmy już kolejną rezerwację, na grudzień. Ja to zawsze mówię, że nic się nie dzieje bez przyczyny i ostatecznie jesteśmy wdzięczni, że wystąpił ten błąd w systemie. Dzięki temu mogliśmy spędzić trzy noce w totalnie różnych miejscach i dzisiaj kilka słów o każdym z nich.
1.DOMKI KARPIELÓWKA, klik
To dwa domki, które mieszczą się w Kościelisku w otoczeniu przyrody, z absolutnie przepięknym widokiem! Zacznę od tego widoku, bo jest naprawdę obłędny. Z balkonu i tarasu rozprzestrzenia się widok na zieloną polanę i oczywiście Tatry! Giewont wydaje się na wyciągnięcie ręki. Jest naprawdę przepięknie. Do tego cisza i absolutny spokój – można się zrelaksować.


Domek w środku jest stylowo urządzony. Są akcenty góralskie, ale wszystko w takim nowoczesnym i naprawdę gustownym wydaniu. Nie ukrywam, że po wejściu do domku byliśmy pod ogromnym wrażeniem (bo z zewnątrz wydaje się, że domek jest mniejszy). Oprócz kuchni (w której jest wszystko co potrzebne łącznie ze zmywarką) i salonu, w domku znajdują się dwie łazienki oraz 3 zamykane sypialnie i jedna sypialnia na takiej „antresoli”. W domku zmieści się 8 osób, ale moim zdaniem najbardziej komfortowo będzie w 4/6.



Nie mogę nie wspomnieć o przemiłych właścicielach!!! Bardzo często to ludzie tworzą miejsca – tutaj tak właśnie jest. Wspaniali właściciele w połączeniu z niesamowicie pięknymi domkami i świetną lokalizacją, to strzał w dziesiątkę. Pod domkami jest również parking, a 5 minut drogi autem przepyszna restauracja: Zakopiańska (do centrum Zakopanego rzut beretem).


Teraz cena. My byliśmy na jedną noc z 28 na 29 czerwca. Za domek zapłaciliśmy 429 zł. Sprawdzaliśmy i taka sama cena była dla 4 osób, co przy tych czterech osobach daje nam około 107 zł za dobę, za osobę. Pamiętajcie też, że my rezerwowaliśmy „Last Minute”. Niemniej powiem Wam, że moim zdaniem cena jest jak najbardziej adekwatna do miejsca, nawet dla dwóch osób.

2. GÓRALSKA DOLINA, klik
To chyba nasze największe odkrycie! Góralska Dolina, to trzy wolnostojące domki, które mieszczą się w Bańskiej Wyżnej. To totalnie nowy obiekt. I tutaj od razu zaznaczę, że do Zakopanego jest około 30 minut samochodem. Dla niektórych może to być minus, ale dla nas lokalizacja jest wręcz idealna! Widok na Tatry, dookoła cisza, spokój i mnóstwo zieleni. Najbliższy sklep jest około 200 metrów od domku.


Lokalizacja, to pierwszy plus, kolejnym jest wnętrze domku. Widać tutaj oko specjalisty, ponieważ wszystko jest świetnie przemyślane: bardzo dobrze wykorzystana przestrzeń, detale, które tworzą cudny klimat, mnóstwo drewna i nowoczesnych akcentów. Na dole mamy kuchnię, jadalnie, salon, łazienkę i taras. Na górze trzy sypialnie (dwie mają dodatkową antresolę, gdzie również można spać) i łazienkę. Hitem natomiast jest „piwnica”, w której jest pokój z telewizorem i piłkarzykami tzw. „pokój gier”, a także strefa wellness. Będąc w domku mamy do własnej dyspozycji prywatne jacuzzi, saunę, banię z zimną wodą i wielki prysznic.





Taki domek, to idealny wybór dla grupy przyjaciół, na romantyczny wypad czy rodzinny wypoczynek. Każdy dom ma swój taras, ale jest też wspólny plac zabaw dla dzieci. Powiem Wam, że oceniam ten obiekt bardzo wysoko.

Dla dwóch osób domek może być dosyć duży, ale już dla czterech jest naprawdę ok. Koszt: około 753 zł za cały domek. I znowu… przy czterech osobach jest to 188 zł za dobę. Przy sześciu wychodzi już w ogóle bardzo fajna cena. Miejsce zdecydowanie godne polecenia i podpisuję się pod nim w 100%. To tutaj spotkała nas bardzo miła sytuacja. My normalnie płacimy za swoje noclegi, rezerwujemy najczęściej przez booking i po prostu jeśli nam się podoba, to polecamy dalej. Po wymeldowaniu otrzymaliśmy telefon od Pani z Góralskiej Doliny z podziękowaniem, bo po naszym pobycie urywały się telefony, a grafik cały czas się zapełnia. Pani nie miała pojęcia, że zrobiliśmy jej reklamę, była zdziwiona takim zainteresowaniem i zapytała jednej z dziewczyn, która robiła rezerwacje skąd się dowiedziała o Góralskiej Dolinie :) Jest to nowy obiekt, więc właścicielka była mocno zdziwiona. Dla nas to wspaniałe, że możemy wspierać polską turystykę, bo to miejsce jest naprawdę godne polecenia! :)

3. TATRA GLAMP, klik
Przyszedł czas na ostatni nocleg, w którym teoretycznie mieliśmy spędzić 3 noce i nie ukrywam, że bardzo się cieszę, że tak się nie stało. Absolutnie nie dlatego, że nie było fajnie, ale po prostu mogliśmy odkryć dwa poprzednie noclegi. Tatra Glamp, to cztery kopuły/namioty, które mieszczą się w Bukowinie Tatrzańskiej. Z każdego namiotu roztacza się przepiękny widok na las i Tatry.

W namiocie mieści się sypialnia, łazienka i malutka kuchenka. Środek jest piękny – wszystko bardzo ładnie urządzone i jest to niewątpliwie jeden z bardziej oryginalnych noclegów w Polsce. Gdy wchodzi się do środka, to widok jak i wnętrze robią ogromne wrażenie! My byliśmy akurat w namiocie o nazwie: „Dziki Bronek”. W namiocie znajduje się klimatyzacja, więc nie ma problemu zarówno latem jak i zimą. Każdy namiot ma swoją strefę relaksu obok czyli miejsce, gdzie można posiedzieć na świeżym powietrzu.



I generalnie moja ocena tego miejsca byłaby bardzo wysoka gdyby nie lokalizacja. Tak jak Wam mówiłam na początku: planowaliśmy się wyciszyć w pięknym miejscu, daleko od zgiełku miasta. Zawsze gdy oglądałam relacje z tego miejsca byłam przekonana, że namioty mieszczą się gdzieś na polanie, na wzgórzu, gdzie trzeba dojechać. Okazuje się, że Tatra Glamp jest ulokowane tuż przy drodze, która łączy Zakopane z Bukowiną. Oczywiście dla niektórych osób może to być plus. Blisko restauracje, blisko sklepy i „centrum” Bukowiny. Niemniej nam przeszkadzał hałas samochodów (a generalnie my naprawdę rzadko narzekamy).

Miejsce oczywiście godne polecenia, ale mi zabrakło tej kropki nad „i”. Nasze oczekiwania były trochę większe zwłaszcza, że na rezerwacje trzeba czekać długo. Koszt takiego namiotu, to około 450/500 zł za dobę. Czy jest to cena adekwatna? Na pewno jest to coś nowego, innego i za to głównie tu płacimy. Ja za tą cenę oczekiwałabym więcej prywatności.

Mnie najbardziej urzekła Góralska Dolina, ale zaraz po niej domki Karpielówka, które również były wspaniałe! Do tych dwóch miejsc na pewno wrócimy. A do Was, który nocleg najbardziej przemawia? A może widzieliście relację na Instagramie? Zajrzyjcie koniecznie do wyróżnionych stories :)
Do następnego!
Tak myślałam, że Góralska Dolina tak Twój typ 😁 piękne te noclegi 😍
Najbardziej nas urzekła! :)
Klimatyczne miejscówki ❤
To prawda – świetne są! :)
Wszystkie te domki przeboskie! Wy to jednak potraficie znaleźć fajne miejsca :).
Staramy się wyszukiwać właśnie perełki! :)
Cudowne widoki ;)
https://markoweobuwie.com.pl/blog
<3
Paula, jak wyszukujecie takie niesamowite miejscowki? Przez ktorys z portali do rezerwowania noclegow czy inaczje? :)
Najczęściej przez booking i airbnb :) Potem sprawdzamy czy obiekt ma swoją stronę – czesto tak jest taniej :)
Przepiękne miejscówki, jak i zdjęcia! :)
Ciesze się! :)
Miejscówki brdzo urokliwe
Staramy się wyszukiwać właśnie takie perełki! :)
Z reguły jak jadę w góry to cały dzień jestem na szlaku to już nocleg jest mi obojętny jak wygląda. Ale tutaj aż chce się zostać i po odpoczywać z takimi widokami.
Organizm produkuje więcej czerwonych krwinek, rośnie stężenie hemoglobiny we krwi, a rozszerzone naczynia przyspieszają transport tlenu i składników odżywczych. Samopoczucie i kondycja poprawiają się. To tylko kilka zalet odpoczynku na Podhalu.
Świetna miejscówka! Namioty rewelacyjne, ciekawe czy się nie nagrzewają koszmarnie latem. Ale pomysł genialny
Chyba się wybiorę!