Dzisiaj mam dla Was przegląd kalendarzy adwentowych dostępnych w sklepach. Jeszcze rok temu nie były one aż tak popularne – dzisiaj marki tworzą oryginalne opakowania, w których znajdują się 24 okienka. Każdego dnia otwieramy jedno okienko, w którym czeka na nas niespodzianka (tak jak to jest z najbardziej klasycznym kalendarzem z czekoladkami). Większość produktów, które Wam prezentuję, to kalendarze kosmetyczne. Dzięki temu można poznać markę i przetestować produkty, które sprawdzą się (lub nie) i na dobre zagoszczą w naszej kosmetyczce. U mnie te produkty sprawdzają się też świetnie w podróży (są małe, więc idealne do bagażu). To bardzo fajna sprawa i jeśli odpowiednio wybierzemy kalendarz – dobra inwestycja :)

Dlaczego ten post dodaje 21 października? Otóż zaraz tych kalendarzy prawdopodobnie nie będzie. Zazwyczaj są to limitowane sztuki, które wyprzedają się zanim nadejdzie grudzień. Ja w tym roku postawiłam na dwa. Wybrałam ten z numeru 1 (ze względu na to, że są tam również produkty biżuteryjne jak i dodatki do włosów) oraz numer 3 (bo uwielbiam tę markę całym serduchem i lubię te małe produkty, które naprawdę bardzo często towarzyszą mi w podróży).

Taki kalendarz adwentowy można też stworzyć samemu jako prezent dla bliskiej nam osoby (np. dla naszej pociechy) czy dla siebie. Na allegro znajdziecie mnóstwo ciekawych „konstrukcji” czy pudełeczek, do których można powkładać przygotowane wcześniej rzeczy.

A może Wam rzucił się jeszcze jakiś ciekawy kalendarz? Dajcie znać! :)

1.Kalendarz Paul Valentine, klik

Marka ma w swojej ofercie biżuterię i dodatki, ale przy tworzeniu kalendarza połączyła siły również z markami kosmetycznymi. Tym sposobem w środku znajdziemy produkty marki Paul Valentine (7), No Cosmetics (3), Banana Beauty (3), Artdeco (5) czy NA-KD (6). Nie ukrywam, że jest to atrakcyjna oferta – duża różnorodność, interesujące marki no i aż 7 produktów biżuteryjnych. Kalendarz do tanich nie należy, ale patrząc na ceny biżuterii, to zdecydowanie się opłaca. Do wyboru mamy trzy opcje kalendarza: złoto, różowe złoto, srebro. Cena: 635 zł

2. Kalendarz NeoNail, klik

Myślę, że to fajna opcja, dla osób, które rzeczywiście robią w domu hybrydowe paznokcie. W kalendarzu znajdziecie aż 12 lakierów hybrydowych, do tego bazy, topy czy produkty do zdobień. Cena: 299 zł

3. Kalendarze Rituals, klik

Uwielbiamy tę markę – piszę „my”, bo Radek również jest fanem tych produktów. Zawsze jak jesteśmy za granicą, to kupujemy kosmetyki, świece, zapachy do samochodu i żałujemy, że nie ma sklepu w Polsce. Ostatnio jednak dowiedzieliśmy się, że bez problemu można zamawiać produkty ze strony internetowej (odkrycie życia haha!). Jeśli chodzi o kalendarze, to Rituals ma w swojej ofercie dwa do wyboru: Deluxe i Exclusive. Te kalendarze mogę Wam z czystym sumieniem polecić (miałam jeden dwa lata temu). Ceny: 389 zł, 259 zł.

4. Kalendarze Sephora, klik

Sephora stworzyła 3 swoje kalendarze. W jednym znajdziecie absolutnie flagowe produkty do pielęgnacji, makijażu czy do włosów. Mnie jednak zaciekawiła ta edycja SEPHORAxKUSMITEA czyli z herbatkami! Oprócz 12 okienek z kosmetykami znajdziecie również 12 okienek z herbatami marki Kusmi Tea – gdybym nie miała już dwóch kalendarzy, to właśnie nad tym bym się zastanawiała. Ceny: 175 zł, 249 zł, 499 zł.

5. Kalendarz The Body Shop, klik

Kolejna ciekawa propozycja dla wszystkich fanów pięknie pachnących kosmetyków! Marka The Body Shop tworzy absolutne cuda – zapachowe cuda! W kalendarzu znajdziecie kule do kąpieli, balsamy i masła do ciała, żele pod prysznic itd. Te kosmetyki na pewno też sprawdzą się Wam później w podróży :) Cena: 399,90 zł

6. Kalendarze Douglas, klik

Douglas, tak jak Sephora stworzył kilka kalendarzy, w tym jeden z kosmetykami dla mężczyzn. Mamy kategorie: makijaż, pielęgnacja, luxury, basic. Ceny: 119 zł, 169 zł.

7. Kalendarze Cup&You, klik

Coś dla miłośników herbat! Idealny wybór na grudniowe wieczory :) Cena: 89 zł

Te kalendarze są moim zdaniem najciekawsze i takie, które sama bym kupiła. Ale… jest jeszcze sporo innych marek, które oferują kalendarze np. L’occitane (klik), Nuxe (klik), Armani Si (klik), YSL (klik), H&M (klik), Lumene (klik). Możliwe też, że kilka kolejnych dopiero się pojawi w sprzedaży. Wiem, że marka Clinique ma co roku swój kalendarz, ale jeszcze nie mogę znaleźć na stronie :)

Do następnego!