Kocham planować! Jestem tradycjonalistką i nie akceptuję kalendarza czy organizera w telefonie. Muszę mieć przed sobą kartkę i długopis :) Dlatego jak co roku staję przed wyborem idealnego plannera. Przez ostatnie 2 lata stawiałam na taki minimalistyczny, bez zbędnych dodatków. Tym razem jednak czuję potrzebę by sięgnąć po coś, co jeszcze bardziej pozwoli mi stawiać na samorozwój i jednocześnie będzie motywować do działania. Poniżej przedstawiam Wam cztery totalnie różne plannery (z każdym z nich miałam styczność) – od minimalistycznego, przez klasyczny po ten, który sama wybrałam z mnóstwem „dodatków”.

A Wy, jakie plannery najbardziej lubicie? Czy któryś z tych prezentowanych wpadł Wam w oko? :)

1.Planer pełen czasu, klik

Jeśli nie znacie Pani Swojego Czasu, to musicie koniecznie to zmienić. Ola jest mistrzynią organizacji, prowadzi świetne kursy, a jej ebooki pomogą nam efektywnie zarządzać swoim czasem. Cały 2020 rok przepracowałam z jej plannerem. Planer Pełen Czasu, to tak naprawdę notes… na początku mamy przegląd każdego miesiąca, a potem puste ponumerowane kartki. Sami decydujemy jak chcemy, by wyglądał nasz planner. Na początku mamy spis treści, który sami wypełniamy. Do tego są tasiemki do zaznaczania, a u Oli znajdziecie też mnóstwo inspiracji jak zarządzać tym plannerem. Dla mnie to jest o tyle super opcja, że jest naprawdę mnóstwo miejsca na zapiski – a przy wiecznym planowaniu wszystkiego bardzo tego potrzebuję. Plusem dla mnie jest tez nieco większy format B5. Jest dostępny w różnych wariantach kolorystycznych.

2. Minimal Planner, klik

Minimal Planner towarzyszył mi w 2019 roku. Totalnie go uwielbiam. Zaliczyłabym go do tych klasycznych kalendarzy. Prezentuję Wam wersję tygodniową. W środku przegląd każdego miesiąca, oraz przegląd tygodnia. Do tego miejsce na notatki, ale także lista na domowy budżet, lista rachunków, harmonogram stały, kalendarz skrócony czy lista ważnych wydarzeń. Znajdziemy w nim również motywujące cytaty i comiesięczny planner celu. Minimal Planner jest przejrzysty i naprawdę piękny! Prosty, ale efektowny. Klasyczny rozmiar A5 i kilka wariantów kolorystycznych.

3. Travel Planner, klik

Ten Planner trafił w moje ręce niedawno i totalnie mnie oczarował! To idealny planner dla miłośnika podróży, ale nie tylko! Nie musimy w nim planować tylko i wyłącznie podróży, ponieważ sprawdzi się też świetnie na co dzień. Co mnie w nim urzekło? Po pierwsze piękna, miękka w dotyku okładka (z nubuku). Plusem jest też gumka. W środku oprócz standardowego przeglądu miesiąca czy planu tygodniowego znajdziemy miejsce na zaplanowanie wyprawy (cele, inspiracje, budżet itd.), 12 propozycji na wyprawę marzeń z ciekawostkami, mapę na której można zaznaczyć miejsca, w których się było lub te, gdzie chce się pojechać, tabelę dobrych nawyków itp. Jest dostępny w dwóch wariantach kolorystycznych. Ma standardowy rozmiar. Przyznam się Wam szczerze, że mocno się nad nim zastanawiałam, ale ostatecznie wybrałam…

4. Happy Planner, klik

Na koniec planner, który wybrałam dla siebie, chociaż wybór nie był łatwy. Wybrałam ten, który oferuje najwięcej „dodatków” dotyczących samorozwoju. Happy Planner tygodniowy ma podobny układ jak Minimal Planner (przegląd miesiąca, tygodnia, miejsce na notatki, listę ważnych kontaktów, arkusz finansowy, harmonogram stały itd.). Posiada również przepiękny, kolorowy druk, mnóstwo dodatkowych stron w postaci inspirujących cytatów, sporo wyzwań i inspiracji. Czeka na nas też mapa celów do wypełnienia i planner celu. Co jakiś czas znajdziemy takie listy z pomysłami na wprowadzenie harmonii, z aplikacjami, które pozwolą nam się wyciszyć, listę nawyków, które zmienią nasze życie czy listę afirmacji na dobry dzień (tego jest naprawdę sporo). Jest to bardzo inspirująca, pięknie wydana pozycja, która mam nadzieję będzie mnie motywować przez cały 2021 rok :)

Do następnego!