Przed moimi 29 urodzinami zastanawiałam się jaki prezent sobie zrobić. Wiecie… coś takiego od siebie, dla siebie. Nie chciałam kupować materialnych rzeczy, a tak się złożyło, że wcześniej kilka osób poleciło mi test Gallupa. Pomyślałam, że to dobra inwestycja w siebie i zakupiłam go. Po godzinie od zakupu miałam przed sobą już wyniki… Dzisiaj, na Waszą prośbę kilka słów o tym, co to jest za test, czy warto go zrobić (czy jest wart swojej ceny), a także możecie zobaczyć jakie talenty u mnie dominują. Może zainspiruje to kogoś, do odkrycia siebie i podjęcia pracy ze sobą.

CO TO JEST I JAK GO ZROBIĆ?

Test Gallupa określa nasze wrodzone talenty. Mówi nam, jakie zachowania są dla nas oczywiste i naturalne, oraz w jakich obszarach możemy szukać potencjału w nas samych. Określa nasze wrodzone mocne cechy, których często sami nie analizujemy, nie zastanawiamy się nad nimi.

Zacznijmy od tego gdzie zrobić ten test. Test zakupiłam i zrobiłam przez oficjalną stronę – klik. Można wykupić wersję, która ujawni nam pierwsze 5 talentów, lub wersję ze wszystkimi 34 cechami. Zakupiłam drugą wersję w cenie 255 zł. Test można wykonać w języku polskim. Wszystko dokładnie opisał Dominik Juszczyk na swoim blogu – (klik). Dominik jest certyfikowanym coachem Gallupa, i to właśnie do niego (oraz do Natalii Kwiatkowskiej – klik) polecam Wam zajrzeć w późniejszej fazie pracy nad talentami.

Test składa się ze 177 pytań: stwierdzeń, które nas opisują. Przy każdym pytaniu musimy zaznaczyć na skali, które stwierdzenie jest nam bliższe i jak bardzo. Na każde pytanie mamy 20 sekund, co w zupełności wystarcza. Najważniejsze jest to, by zawsze kierować się pierwszą myślą. Po zrobieniu testu otrzymujemy dokładny raport z wynikami (w języku angielskim). Jeżeli to dla niektórych problem, to z tego co wiem, to np. Natalia Kwiatkowska oferuje opracowanie takiego raportu na język polski.

Jakie są moje przemyślenia po przeanalizowaniu wyników? Zaskoczyło mnie to, że w pierwszej piątce nie mam empatii, której się spodziewałam. Jest ona jednak w pierwszej 10, a te pierwsze 10 cech są tak naprawdę głównymi talentami. Wyniki utwierdziły mnie w przekonaniu, że rozumiem siebie i wybieram dobrą drogę. Wyjaśniły mi też dlaczego tak bardzo lubię mieć mnóstwo zadać na głowie i kiedy jestem najbardziej wydajna w pracy.

Co ciekawe, na ostatnim miejscu mam… rozwagę! Coś w tym jest, bo rzeczywiście przy większości decyzji kieruje się sercem i emocjami. Każda większa decyzja w moim życiu nie wiązała się z analizą danej sytuacji, troską co będzie, przewidywaniem trudności. Po prostu słucham siebie i działam.

MOJE TALENTY

Poniżej zamieszczam Wam 5 pierwszych talentów i krótkie opisy wyjęte z mojego spersonalizowanego raportu. Ten raport opisuje cechy, ale też podsyła różne rozwiązania. Pamiętajcie jednak, że zrobienie testu to jedno. Najważniejsza jest analiza i praca z naszymi talentami.

1.Optymizm

Zaraz po otrzymaniu wyników skonsultowałam się z Dominikiem, który powiedział, że optymizm, to jeden z najrzadszych talentów w Polsce. Osoby z tą cechą zarażają innych swoim entuzjazmem/ekscytacją. Dostrzegają w ludziach dobre cechy i pomagają innym zmotywować się do działania. Powiem Wam, że to mnie akurat nie dziwi. Ja jestem wieczną optymistką, dostrzegam pozytywy i rzeczywiście lubię motywować ludzi do działania, wspierać ich i kibicować. Wiecie, że mimo to nigdy bym nie stawiała optymizmu na pierwszym miejscu? Jednak od zrobienia testu nie ma dnia bym nie myślała o tym moim optymizmie i rzeczywiście… to moja główna, wrodzona cecha. Teraz jestem tego w 100% pewna.

2. Odpowiedzialność

Osoby z tą cechą czują się psychicznie odpowiedzialne za to, co zadeklarowały, że zrobią. Ważne jest dla nich, by zrobiły to w sposób uczciwy. W moim osobistym raporcie mam wzmiankę o tym, że odczuwam silną determinację do odniesienia sukcesu. Często osiągam więcej, gdy pojawiają się wysokie oczekiwania (sama stawiam sobie wysoko poprzeczkę). Ponadto potrafię łatwo przyznawać się do swoich błędów.

3. Indywidualizacja

Osoby z tą cechą są zaintrygowane niepowtarzalnością każdej osoby – ich wyjątkowymi cechami. W raporcie wyczytałam, że potrafię wyłapywać mocne strony innych osób, ich wyjątkowość, a także… potrafię dostrzec zmiany w zachowaniu innych (entuzjazm, szczęście, rozpacz, smutek itd,). Do każdej osoby podchodzę inaczej, w zależności od jej cech i okoliczności. Potrafię dostrzec wyjątkowość drugiego człowieka. I z tym totalnie się zgadzam. To jest mocno powiązane z wysoką wrażliwością – odczuwam i czuję więcej.

4. Osiąganie

Osoby posiadające tę cechę ciężko pracują i mają dużą wytrzymałość. Czerpią satysfakcję z bycia osobą zajętą i efektywną. Według raportu uwielbiam wykonywać zadania (to akurat prawda, zawsze musze mieć różnego rodzaju listy). Pracowitość, wytrwałość i koncentracja – te cechy mogą się mocno u mnie wyróżniać. Instynktownie ustalam sobie cele i plany. Wyznaczanie nowych zadań ma mnie napędzać do działania. I właśnie to mi dało mocno do myślenia. To prawda, że nie potrafię siedzieć w miejscu. Muszę być w ciągłym ruchu, cały czas wyznaczać sobie cel. I to się sprawdza: wystarczy, że przez 2 dni się „obijam” i już mam gorsze samopoczucie (nie zawsze rozumiałam dlaczego tak się dzieje). Każdy kolejny cel dodaje mi energii i motywuje do pracy.

5. Bliskość

Dzięki tej cesze radość sprawiają mi bliskie relacje z innymi. Taka osoba czuje satysfakcję pracując np. z przyjaciółmi nad osiągnięciem celu. Według raportu moja autentyczność pozwala mi budować trwałe relacje, które sprzyjają zaufaniu i pewności siebie. Jeśli pracuje w grupie, to najlepiej działam w otoczeniu bliskich mi osób. Czuję się wtedy bezpieczna i nie mam oporów by mówić to, co naprawdę myślę. Nie najlepiej jednak czuję się w nowym otoczeniu, otwieram się dopiero wtedy, gdy kogoś dobrze poznam. To również ma silne odzwierciedlenie w mojej wrażliwości.

Poznaliście zatem 5 głównych talentów. W pierwszej dziesiątce mam też empatię, maksymalistę czy aktywatora. Te pierwsze 10 talentów, to cechy skupiające się głównie na budowaniu relacji. I to by się totalnie zgadzało z tym, jaką drogę obrałam w życiu. Na ostatnim miejscu natomiast mam rozwagę i analityka. Znając już swoje talenty warto podjąć prace nad nimi, zwłaszcza jeżeli odkrywamy w sobie coś nowego, co czasami może nas mocno zaskoczyć.

CZY TEST JEST WART SWOJEJ CENY?

Moim zdaniem jak najbardziej tak. Dla siebie, dla własnej wiedzy, samorozwoju. Jestem bardzo świadoma. Przepracowałam wiele tematów, dlatego test głównie utwierdził mnie w moich przekonaniach, ale również pokazał kilka „nowości”. Jeśli jednak nie do końca znamy siebie, nie do końca znamy swoją drogę, to test naprawdę potrafi otworzyć oczy i odpowiednio nakierować. Moja koleżanka była totalnie zaskoczona po wynikach, nie zgadzała się z nimi, ale gdy zaczęła pracę nad talentami zrozumiała, że to wszystko siedziało gdzieś w środku. Odkrycie niektórych cech totalnie zmieniło jej życie.

Jestem ciekawa czy słyszeliście kiedyś o teście Gallupa? A może również go zrobiliście? Jak Wasze wrażenia?

Do następnego!