Hi!

Dzisiaj obiecana bomba owocowa! Po słodkich, intensywnych i lekkich zapachach Yankee Candle przyszedł czas na małą odskocznie i wypróbowanie tych owocowych aromatów. Powoli zbliżamy się do końca recenzji wosków. Przed nami jeszcze trzy posty, dlatego przypominam o rabacie -10%  (kod rabatowy: BFS) na zakupy w sklepie goodies.pl. 

W minionym tygodniu testowałam takie zapachy jak Sweet Strawberry, Black Cherry, Fruit Fusion, Pineapple Ciantro oraz Beach Flowers. Cztery zapachy utrzymane są w mocno owocowym klimacie, natomiast Beach Flowers to typowo kwiatowy aromat. Dzisiaj nie mam zbytnio pola do popisu jeśli chodzi o opisywanie zapachów, gdyż brak tutaj ekstremalnych połączeń – są to głównie proste zapachy poszczególnych owoców. Gotowi?

Słodka truskawka. Jest to zapach pocukrzonej truskawki. Po rozpaleniu wosku momentalnie przenosimy się do ciepłych, letnich dni. Lato, słońce, truskawki – aż szkoda, że nadchodzi zima :( Aromat jest słodki i intensywny – polecam do salonu czy kuchni. Gwarantuję, że gdy poczujecie ten zapach pocieknie Wam ślinka. 

Czereśnia. I tak oto znalazłam mój drugi ukochany zapach Yankee Candle. Black Cherry jest genialny! To zapach czereśni. Jest intensywny i kojarzy mi się trochę z taką gumą balonową. Uwielbiam czereśnie więc to na pewno potęguje emocje związane z zapachem. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że ten aromat jest jednym z najlepszych, które testowałam dotychczas.

Kwiaty na plaży. Lilie, tuberoza i hiacynt – to te kwiaty można wyczuć po rozpaleniu wosku. Aromat idealny np. do sypialni. Pomimo, że nie przepadam za kwiatowymi zapachami ten jest inny: jest naprawdę ładny i delikatny. Jest świeży, nie duszący a połączenie tych kwiatów na duży plus.
Kolendra i ananas.  Ananas – po prostu ananas. To właśnie ten owoc czuć tutaj najbardziej. Kolendra jest takim małym dodatkiem do zapachu. Całość jest naprawdę mega słodka.  Mimo, że nie jestem wielkim zwolennikiem tego owocu to aromat wosku mógłby mnie do niego przekonać :) 
Owocowe połączenie. To dopiero jest bomba. Energetyzująca limonka, soczysta pomarańcza i słodka truskawka – owocowo i… intensywnie! Niestety dla mnie trochę za bardzo. Uwielbiam owocowe aromaty, jednak ten jest dla mnie tak mocny, że kojarzy mi się trochę z odświeżaczem do powietrza. Niemniej myślę, że będzie idealny np. na korytarz czy do pomieszczenia, gdzie są nieprzyjemne zapachy.

Woski pochodzą ze sklepu goodies.pl

Do następnego!