DZIEŃ ZAKOCHANYCH – WALENTYNKI! Chociaż nigdy specjalnie ich nie obchodziliśmy, to perspektywa TAKICH walentynek przekonała nas do tego, aby wraz z Emirates spędzić je w Dubaju! I oto jesteśmy. Relację z wyjazdu będziecie mogli zobaczyć tuż po powrocie. Przejdźmy jednak do tematu dzisiejszej notki… Za nami bezpośredni lot z Warszawy do Dubaju (który trwał trochę ponad 5 godzin). Poniżej same konkrety, czyli najważniejsze informacje dotyczące lotu liniami Emirates.

1.PRZED WYLOTEM

Linie lotnicze Emirates mają trzy liczby, które należy zapamiętać:

90 – tyle minut przed wylotem należy się stawić na lotnisku,

60 – na tyle minut przed wylotem powinieneś przejść kontrolę bezpieczeństwa,

45 -na tyle minut przed wylotem powinieneś stawić się przy bramce.

Przed wylotem warto też ściągnąć sobie aplikację na telefon, która na bieżąco informuje nas o stanie lotu, o możliwościach ewentualnych zmian, dokupieniu bagażu, zmianie miejsc itd. Warto też pamiętać, że limit naszego bagażu w klasie ekonomicznej, to aż 30 kg na osobę!

IMG_1025

2. W TRAKCIE LOTU

– Nie ukrywam, że nie mogłam oderwać wzroku od pięknych stewardess! To nakrycie głowy dodaje niesamowitego uroku i klasy! W dodatku cała załoga pokładowa była niezwykle sympatyczna, pomocna, serdeczna i przede wszystkim na wysokim poziomie (nawet wtedy, gdy zdarzali się natrętni pasażerowie ^^).

Załoga_Emirates10

– Na trasie Warszawa-Dubaj-Warszawa zawsze przynajmniej jedna osoba z załogi pokładowej mówi po polsku. Podczas mojego lotu trzy osoby pochodziły z Polski (w sumie załoga pokładowa Emirates liczy ponad 600 Polaków!).

– JEDZENIE. Na początku wszyscy pasażerowi dostali menu a następnie zostały rozdane posiłki. Muszę przyznać, że jak na standardy samolotowe, to jedzenie było przepyszne. Na przystawkę została podana sałatka z makaronem, indykiem i szczypiorkiem. Na danie główne była jagnięcina lub kurczak, na deser mus czekoladowy z wiśniami. Ponadto oczywiście cały czas można było korzystać z barku, później zostało podane ciasto, lody i owoce.

IMG_1082

IMG_1083

– INTERNET! Dla mnie, to niezwykle istotna rzecz. Na pokładzie jest bezprzewodowy internet: 10 MB jest darmowe po zarejestrowaniu swojego maila (jeżeli mamy kilka maili to możemy korzystać, aż nie skończą nam się pomysły ^^). Natomaist 500 MB jest płatne 1$. Uważam, że to bardzo fajna i tania opcja szczególnie dla tych, którzy nie mogą się rozstać z internetem.

– Podczas lotu nie sposób się nudzić. System rozrywki pokładowej ice oferuje ponad 2100 kanałów z filmami (również tymi najnowszymi, ja obejrzałam nowego Bonda), programami telewizyjnymi (mój mąż był zachwycony faktem, że mógł obejrzeć mecz ligi angielskiej), muzyką, audiobookami i grami.

IMG_1081

-Nie trzeba się również martwić o ładowanie telefonu czy laptopa. Każde siedzenie ma swoje wlasne gniazdko, wejście USB, telefon satelitarny, słuchawki a także koc i poduszkę.

– Samolot na trasie z Warszawy do Dubaju to największy samolot pasażerki latający obecnie do Polski! Samolot jest ogromny, w środku jest dużo miejsca. Przy takiej dużej maszynie start czy lądowanie są niezwykle przyjemne dla pasażera (szczególnie dla mnie ^^).

Emirates-Boeing-777-300-ER

klasa ekonomiczna

– Ostatnią rzeczą, o której chcę Wam wspomnieć to informacja na temat lotów łączonych. My swoją podróż rozpoczęliśmy już z Poznania, a wszystko dzięki współpracy Emirates z firmą LOT. Bookując bilety na stronie Emirates można od razu zarezerwować sobie „dolot” z takich miast jak Poznań, Gdańsk, Wrocław. Wystarczy raz nadać bagaż a podróż jest prosta, łatwa i przyjemna.

Podsumowując, lot był bardzo przyjemny, wygodny (siedzenia + odpowiednia przestrzeń na nogi), szybki (dzięki temu, że miałam stały dostęp do internetu i programu rozrywki) a także smaczny. Przyznam szczerze, że kiedyś marka EMIRATES kojarzyła mi się z czymś drogim. Dzisiaj wiem, że można zabookować bilety w naprawdę fajnych cenach, a jakość podróży jest na wysokim standardzie. Na koniec mam dla Was jeszcze walentynkowy filmik stworzony przez linie Emirates (jest tak samo fajny jak ta reklama z Jennifer Aniston – zobaczcie koniecznie!). Tymczasem życzę Wam cudownego wieczoru :)

Jeśli macie jakieś pytania, to śmiało piszcie w komentarzach. A już niedługo relacja z wyjazdu :)

Do następnego!