Dzisiaj przygotowałam dla Was ulubieńców z ostatniego miesiąca! To nowe odkrycia, które totalnie podbiły moje serce. Prezentuję Wam najfajniejszy produkt do mycia pędzli, płatki z peelingiem, domową mikrodermabrazję, krem na noc, maseczkę kojącą do twarzy i krem do rąk. Koniecznie dajcie znać, czy używałyście tych produktów, bo jestem niezmiernie ciekawa Waszych opinii :) To co, zaczynamy? Enjoy!

I. Olejek pod prysznic, ISANA, cena: 6,99 zł, Rossmann (klik)

Processed with VSCO with c3 preset

Produktu wcale nie używam pod prysznic. Uwaga, uwaga, to najlepszy sposób na mycie pędzli! Poleciła mi go Karola z bloga Charlize Mystery i wiecie co… nic lepiej nie domyje pędzli i gąbek Beauty Blender. W dodatku po umyciu pędzle są miękkie i delikatne tak jak zaraz po zakupie. To mój zdecydowany HIT.

Processed with VSCO with c3 preset

II. Nawilżająca Mikrodermabrazja, Mincer Pharma, Cena: 29,99 zł, Rossmann (klik)

Domowa mikrodermabrazja? Czemu nie! VITAC INFUSION, to totalny zastrzyk energii dla skóry. Ostatnio pokazywałam Wam serum z tej serii, a dzisiaj produkt, który idealnie odnawia nasz naskórek i perfekcyjnie oczyszcza cerę. Używam go raz/dwa razy w tygodniu. Lubię ten moment gdy po nałożeniu i wmasowaniu czuję jak kosmetyk rozgrzewa moją skórę. Po zmyciu od razu czuć elastyczność i orzeźwienie.

Processed with VSCO with c3 preset

III. Kojąca i odświeżająca maska do twarzy z brytyjską róża, The Body Shop, cena: 99,90 zł

Processed with VSCO with c3 preset

Fresh Plumping Mask z The Body Shop, to nowość. Maska, którą Wam dzisiaj prezentuję, to odświeżająca i kojąca maska w formie żelu z wyciągiem z angielskich róż i aloesu. Zabójczy zapach, wydajność i ciekawe opakowanie, to tylko podstawowe plusy. Maska jest stworzona w 100% z wegańskich kosmetyków – nie zawiera parabenów, parafiny, silikonu ani olei mineralnych. Konsystencja jest żelowa dzięki czemu łatwo nałożyć produkt. Momentalnie czujemy chłodzenie, a po 5/10 minutach zmywamy maskę. Ja stosuję ją 2 razy w tygodniu. Efekty: gładka, odświeżona i nawilżona skóra. Naprawdę nie pożałujecie!

Processed with VSCO with c3 preset

IV. Krem do rąk, Neutrogena, Cena: 17,99 zł , Rossmann (klik)

Krem do rąk, to dla mnie bardzo istotna sprawa. Często myję ręce, a wtedy niestety skóra mocno się przesusza. Często też zmieniam kremy do rąk – gdy kończy się jedno opakowanie kupuje nowe, zupełnie inne, na przetestowanie. Tym razem polecę Wam niezawodną Neutrogene! Nic tak dobrze nie nawilża jak norweska formułą zawarta w tych kosmetykach. Przyjemny zapach, wchłaniająca się szybko konsystencja i długo nawilżone dłonie, to zdecydowanie ogromne plusy!

Processed with VSCO with c3 preset

V. Krem na noc, Origins, cena: 185 zł , Sephora (klik)

Produkty Origins bardzo lubię. Ich naturalne składniki, piękne zapachy i przede wszystkim skuteczność sprawiają, że jestem już od dawna wierna tej marce. Oprócz ukochanych maseczek i rozświetlającego kremu pod oczy moim ulubieńcem stał się krem na noc: Make a Difference Night Overnight Hydrating Repair Cream. Jak dobrze wiecie w nocy nasza skóra traci większość substancji nawilżających, dlatego tak ważne jest, aby używać mocniejszych kremów, które odpowiednio nawilżą nasza skórę podczas snu. Krem świetnie sobie z tym radzi. Skóra rano wygląda promiennie, jest jędrna i świeża. Przy dłuższym stosowaniu widać znaczną poprawę stanu cery. Używam codziennie na noc.

Processed with VSCO with c3 preset

VI. Płatki z peelingiem, ISANA, cena: 8,49 zł, Rossmann (klik)

Processed with VSCO with c3 preset

Płatki odkryłam niedawno, ale już zdążyły stać się moim nieodłącznym elementem pielęgnacji. Używam ich z płynem do mycia twarzy kilka razy w tygodniu. Skóra po ich użyciu jest gładka i przede wszystkim oczyszczona. Jeżeli jeszcze jakimś cudem ich nie znacie (tak jak ja nie znałam), to bardzo Wam je polecam! :)

Processed with VSCO with c3 preset

To co, znacie te produkty? Lubicie? :)

Do następnego!