Czas na ulubieńców miesiąca! Dawno nie było tego wpisu, więc dzisiaj mam dla Was aż 12 ulubieńców z różnych kategorii. Będą oleje, bez których nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji, książka, do której na początku nie byłam przekonana, szpilki z wyprzedaży za 49,90, idealny podkład na lato i kilka innych! To co, jesteście gotowi zobaczyć co zachwyciło mnie w tym miesiącu? Zatem zaczynamy!

1. Kosmetyczni ulubieńcy

Processed with VSCO with hb1 preset

Olej z pestek śliwki, Ministerstwo dobrego mydła, cena: 18 zł , klik

Olej z pestek śliwki poleciła mi Justyna z Juui (klik). Uwielbiam jej polecenia, bo zawsze te kosmetyki okazują się strzałem w dziesiątkę. Tak też było z tym olejem… Zacznijmy od tego, że ma obłędny, słodki zapach. To mieszanka śliwek i marcepanu, zatem samo nakładanie go jest już przyjemnym, zapachowym rytuałem. Po drugie olej niesamowicie szybko się wchłania, a po trzecie perfekcyjnie nawilża i regeneruje naskórek. Najczęściej używam go do rąk i wieczorem do skórek przy paznokciach. Idealnie sobie z nimi radzi, zmiękcza je i pielęgnuje paznokcie. Zawiera w sobie kwas oleinowy, linolowy, witaminę E i antyoksydanty. Polecany jest też do włosów.

Processed with VSCO with hb1 preset

Olej z nasion konopi, Nacomi, cena: ok. 12 zł , klik

Ten olej miałam okazję testować na Sardynii i od tamtego czasu się z nim nie rozstaję! Jest boski pod każdym względem. Nie ma może cudownego zapachu, ale ogromnym plusem jest to, że momentalnie się wchłania. Używam go do twarzy – najczęściej po nałożeniu kremu, lub mieszam kilka kropel z maską nawilżającą na noc. Olej świetnie sobie radzi z wszelkimi wypryskami, popękanymi naczynkami, z przesuszoną skórą od słońca, wody, piasku itd. Ja po miesiącu stosowania zauważyłam znaczną poprawę przede wszystkim w popękanych naczynkach i elastyczności skóry. Nieproszonych gości na twarzy też się dzięki niemu pozbyłam ^^ Ciekawostką jest fakt, że ma też działanie antyrakowe! Jedyny minus jest taki, że po otworzeniu buteleczki może być ciężko z przewiezieniem oleju (żeby się nie rozlał). Zatem jeżeli wybieramy się gdzieś samolotem na wakacje, to lepiej kupić po prostu nowy.

Processed with VSCO with hb1 preset

Chusteczki do demakijażu, Clinique, cena: 65 zł, klik

Czas na chusteczki do demakijażu, które przetestowałam podczas ostatniego wypadu do Paryża. Pierwszy raz leciałam tylko z bagażem podręcznym, więc trzeba było trochę pokombinować z miejscem i kosmetykami ^^ Chusteczki zastąpiły mi płyn micelarny i olej do demakijażu w jednym. Sprawdziły się naprawdę świetnie: pozbyły się makijażu, oczyściły, ale też nawilżyły cerę. To idealny wybór na podróż!

Processed with VSCO with hb1 preset

2. Makijażowi ulubieńcy

Processed with VSCO with hb2 preset

Podkład niwelujący widoczność porów, Benefit, cena: 169 zł , klik

Zacznijmy od podkładu, którego zadaniem jest maskowanie niedoskonałości swoją niezwykle lekką konsystencją. Na początku coś mi się nie chciało wierzyć, że lekka konsystencja może tak zadziałać, a jednak! Nie jestem fanką takich podkładów, bo po prostu nigdy mi się nie sprawdzały. Tym razem było inaczej. Ten produkt zabrałam ze sobą na Sardynię i tutaj znowu musze przyznać, że jest to absolutnie wspaniały wybór na lato, upały, słońce itd. Podkład ma bardzo delikatną konsystencję, ale po nałożeniu go na twarz konsystencja trochę się zmienia i naprawdę maskuje niedoskonałości i przede wszystkim matuje cerę nie zapychając jej. Nawet podczas upałów utrzymuje się naprawdę długo, pięknie wygląda na twarzy i zmniejsza widoczność porów. Ja tym podkładem jestem pozytywnie zaskoczona i bardzo Wam go polecam! Ja mam odcień numer 3.

Processed with VSCO with hb2 preset

Matowe pomadki w płynie, LASplash, cena: 55-60 zł, klik

To kolejne matowe pomadki w płynie (po tych od Smashboxa i Anastasii Beverly Hills), które są naprawdę godne polecenia! Do wyboru cała gama kolorystyczna, różne serie itd. Ja jednak najbardziej polecam Wam serię VelvetMatte, która nie dość, że bardzo długo utrzymuje się na ustach, to nie ściąga ich i bardzo dobrze nawilża. Po nałożeniu pomadki na usta, trzeba chwilę poczekać aż zaschnie i potem możemy cieszyć się trwałym kolorem przez dłuuugi czas!

IMG_7912

Rozświetlający korektor pod oczy, Smashbox, cena: 109 zł, klik

Tym razem chcę Wam polecić perfekcyjny korektor, który zakrywa po prostu wszystko! Świetnie sobie radzi z cieniami pod oczami i z niedoskonałościami na twarzy. W dodatku pięknie rozświetla i nadaje blasku. Ja najczęściej używam go pod oczy. Ma kremową konsystencję dzięki czemu bardzo łatwo go rozprowadzić (najlepiej gąbeczką lub pędzelkiem). Ja mam odcień light. Korektor jest trwały i przy tym wygląda bardzo naturalnie.

Processed with VSCO with hb2 preset

3. Wyprzedażowi ulubieńcy

Czas na wyprzedażowych ulubieńców. Koszyk i torebka z rafii, to dwie rzeczy, na które czaiłam się już od jakiegoś czasu, ale cały czas wydawały mi się za drogie. W końcu pojawiły się przeceny, obok których nie mogłam przejść obojętnie. Koszyk sprawdzi się idealne podczas wakacji czy np. wypadu za miasto na piknik! Torebka z rafii, to idealny dodatek do stylizacji w stylu boho. Jeśli chodzi natomiast o szpilki, to nie planowałam ich zakupu. Podczas przeglądania wyprzedaży na stronie Zary wpadły mi w oko, zobaczyłam cenę, upewniłam się jeszcze raz czy dobrze widzę i kupiłam! Są piękne! Niesamowicie klasyczne i bardzo wygodne. Już niedługo pojawi się na blogu stylizacja z nimi w roli głównej!

Processed with VSCO with hb1 preset

Koszyk, Oysho, Cena: na początku kosztował ponad 100 zł, potem 89,90 a ja kupiłam go za aktualną cenę czyli 49,90, klik

Processed with VSCO with hb1 preset

Torebka z rafii, Zara, cena: z 199 zł na 119 zł, klik

Processed with VSCO with hb1 preset

Czarne buty na obcasie, Zara, cena: z 119 zł na 49,90!, klik

Processed with VSCO with hb1 preset

4. Pozostali ulubieńcy

Processed with VSCO with hb2 preset

Książka „25 miniemerytur”, Jakub B.Bączek, cena: 40 zł, klik

Czas na ostatnich ulubieńców i mały mix! Na początek książka. Książka, która na początku mnie nie zachęciła. Jej tytuł do końca do mnie nie przemawiał, a wstęp autora też jakoś tak średnio. Niemniej, gdy zaczęłam się w niej zagłębiać, to z każdym kolejnym rozdziałem było lepiej. I teraz po skończeniu książki mogę Wam śmiało powiedzieć, że bardzo Wam ją polecam. Jakub B. Bączek dobrze wie jak zainteresować swoich czytelników. Niech Was tylko nie zniechęci tytuł i wstęp ^^ Nie będę Wam zdradzać o czym jest książka, ale w środku znajdziecie sporo inspirujących słów, które dają ogromnego kopa. Są tez przemycone wątki z podróży oraz kilka „zadań” dla każdego z nas. Ja już kilka realizuję! :)

Processed with VSCO with hb1 preset

Zdrowy koktajl w postaci bomby owocowo-warzywnej, Natural Mojo, cena: 99,99 zł , klik

Czas na coś dla zdrowia, dobrego samopoczucia i pięknej sylwetki. Produkty Natural Mojo, to zdrowe produkty, które pomagają nam w utrzymaniu odpowiedniej masy ciała, które pomagają nam oczyścić organizm, wzmocnić go, które uzupełniają naszą codzienną dietę itd. Ja zdecydowałam się na polecany przez wszystkich HIT czyli Berry Boost, który ma za zadanie wzmocnić i oczyścić organizm. Smakuje wyśmienicie. Posiada w sobie totalną bombę owocowo, warzywną i jest idealnym wyborem na śniadanie czy drugie śniadanie! Posiada w sobie całą masę zdrowych składników (sprawdźcie koniecznie co, bo będziecie naprawdę w szoku – klik!). Berry Boost piję od tygodnia i czuje się naprawdę świetnie. Przy okazji mam też dla Was -15% zniżki na zakupy w sklepie Natural Mojo na hasło: „JAG15” :)

Processed with VSCO with hb1 preset

Fotoksiążka, Empik, cena: bardzo różnie w zależności od wielkości, ilości zdjęć itd. , klik

No to czas na ostatniego ulubieńca jakim jest fotoksiążka. Może niekoniecznie jest to odkrycie i nowość tego miesiąca, ale stwierdziłam, że podzielę się z Wami swoim sposobem na przeniesienie wspomnień. Po każdym wyjeździe tworzę taki swój spersonalizowany album. Aktualnie jestem w trakcie robienia książki z Islandii i Sardynii! To wspaniała pamiątka na lata. Najczęściej korzystam z edytora na Empik Foto, który jest prosty i przejrzysty. Jestem bardzo zadowolona z jakości albumów i czasu oczekiwania. To zdecydowanie ulubieniec nie miesiąca, a całego roku! :)

Processed with VSCO with hb2 preset

Uffff, to by było na tyle! To co, który ulubieniec wpadł Wam najbardziej w oko? :)

Do następnego!