W 2018 roku zaniedbaliśmy trochę oglądanie filmów i seriali, dlatego od stycznia zaczęliśmy realizować swoje postanowienie noworoczne nadrabiając chyba cały poprzedni rok ^^ Z Waszego polecenia obejrzeliśmy już tyle różnych pozycji, że chciałabym puścić te polecenia dalej. Dlatego też postanowiłam, że z końcem każdego miesiąca będę robić takie podsumowanie z krótką recenzją tego co mieliśmy okazję oglądać. Mam nadzieję, że ten pomysł Wam się spodoba i oczywiście czekam też na Wasze listy. Zawsze będzie można wrócić do tego wpisu i poszukać inspiracji na wieczór ^^ Myślicie, że to dobry pomysł? :)

Ostatni miesiąc upłynął nam przede wszystkim pod znakiem… seriali:

DOM Z PAPIERU

Gdy zapytałam na Instagramie o polecenie fajnego serialu wszyscy zgodnie stwierdzili: Dom z papieru. Pisaliście wtedy, że żałujecie, że nie można się cofnąć w czasie i obejrzeć go jeszcze raz na nowo (zapominając o tym co było), że zazdrościcie, że to dopiero przed nami. Nie do końca wiedziałam o co chodzi. Jak super musi być ten serial skoro większość osób tak reaguje? No to się przekonaliśmy. Dziś mam ochotę obejrzeć go jeszcze raz i myślę, że długo żadna pozycja go nie przebije. Muszę Wam się przyznać, że nigdy nie oglądałam serialu w takich emocjach. Było mi gorąco i emocjonowałam się jak na dobrym meczu piłkarskim. Dom z papieru, to hiszpańska produkcja, która opowiada o napadzie na mennicę królewską. I w sumie to tyle haha! Nie chciałabym Wam zdradzać nic więcej, bo wiem jak bardzo emocjonowałam się każdym odcinkiem nie wiedząc o co dokładnie chodzi, jak to będzie itd. Jedyne co mogę Wam napisać to, że… przygotujcie sobie trzy naprawdę długie wieczory (na obydwa sezony). Genialna fabuła, świetna gra aktorów (jestem ciekawa jakie miasto najbardziej polubicie), serial zaskakujący, trzymający w napięciu – to po prostu trzeba zobaczyć!!! :)

Desktop4-001

TY

Na początku roku serial „You” wywołał spore poruszenie. Z każdej strony dobiegały mnie głosy, że fajny, że warto, że wciąga… w końcu z ciekawości włączyliśmy i obejrzeliśmy w trzy wieczory. Nie jest moim zdaniem wybitny, ale wciąga. Ja zazwyczaj oczekuję od serialu tego, aby każdy kolejny odcinek pochłaniał mnie coraz bardziej. Oczekuję też elementu zaskoczenia i akcji. Dlatego też mi się bardzo podobał i mogę z czystym sumieniem Wam go polecić. Bardzo dobra rola głównego aktora (którego wszyscy dobrze znają z Plotkary). Penn Badgley moim zdaniem pokazał, że stać go na dużo :) Czekam więc na drugi sezon.

Desktop3-001

GRZESZNICA

The Sinner (bo tak brzmi oryginalny tytuł) również był na gorącej liście seriali do obejrzenia. I nie powiem, że był zły, ale na pewno rozczarowujący. Spodziewałam się czegoś o wiele lepszego. Dla mnie ten serial momentami był po prostu nudny. Generalnie fabuła jak najbardziej ok, rola Billa Pullmana świetna, ale zabrakło mi takiej kropki nad „i”. Tak jak pisałam przy Domie z papieru, że od serialu oczekuję akcji, tego, że nie będę mogła się oderwać, emocji a tutaj tego wszystkiego trochę mi zabrakło. Niemniej sam serial jest dobry – w końcu obejrzeliśmy cały sezon do końca. Wiem, że wiele osób przepadło na nim dlatego gorąco Wam polecam – jestem ciekawa Waszej opinii! :)

Screen-Shot-2017-12-01-at-11.15.41-am

PACHNIDŁO

Nasz krótki romans z Pachnidłem zaczął się dosyć słabo. Po pierwszych dwóch odcinkach totalnie nie mogłam się wkręcić. Nie wiedziałam o co chodzi, nie mogłam w ogóle się utożsamić ani polubić głównych bohaterów i jakoś tak oglądałam ale bez głębszego sensu. Jako, że nie lubimy zostawiać seriali w połowie, to brnęliśmy dalej. I nagle od trzeciego odcinka coś się zmieniło. Nagle zaczęłam się emocjonować, sama snuć domysły i w jeden wieczór skończyliśmy cały sezon. Po ostatnim odcinku pomyślałam: „wow, dobry serial!”. Serial ma tylko 6 odcinków i jest to produkcja niemiecka, ale naprawdę warto przebrnąć przez pierwsze dwa odcinki. Główne postacie to osoby z mocnym wręcz psychodelicznym charakterem a sam serial jest „dziwny”, niemniej gwarantuję, że w końcu się wkręcicie. Opowiada o śledztwie. A kto czytał książkę „Pachnidło” lub oglądał film to może się domyślać o jakie zabójstwa chodzi. Niektóre sceny mogą być mocne, ale w moim odczuciu nie było tragedii :) Ja Wam bardzo polecam ten serial!

perfume-netflix

W POSZUKIWANIU BOGA Z MORGANEM FREEMANEM

Na początku muszę Wam powiedzieć, że…. uwielbiam Morgana Freemana! To zdecydowanie mój ulubiony aktor. Uwielbiam programy z nim w roli głównej, jego głos i takie ciepło, które od niego bije. W tym serialu dokumentalnym Morgan Freeman wybiera się w różne zakątki świata po to, by opowiedzieć o tym jak w każdej religii postrzegane są różne zagadnienia: życie po śmierci, cuda, apokalipsa, bóg itd. Jest to niesamowicie interesujący, rzetelny dokument. Podoba mi się to, że Morgan nie podważa żadnej religii – on po prostu spotyka się z jej przedstawicielami i wyjaśnia różne sprawy. Dla mnie genialny program, który pozwala po prostu zrozumieć wiele różnych spraw. Polecam każdemu!

A1HZuH0ABxL._RI_

AFRYKA

Uwielbiam ten dokument przyrodniczy! Pokazuje Afrykę w pełnej okazałości. To jedynie pięć odcinków, które przeniosą Was do magicznego miejsca jakim jest Afryka. Na uwagę zasługują tu przede wszystkim przepiękne zdjęcia, świetne ujęcia i genialny montaż!!! Jeżeli należycie do #naturelovers, to koniecznie musicie do niego sięgnąć.

Desktop5-001

Zatem w styczniu udało nam się obejrzeć aż sześć seriali z czego jeden miał dwa sezony. Dlatego też odpuściliśmy filmy pełnometrażowe. Żeby jednak nie było, że nic nie oglądaliśmy, to udało nam się spędzić dwa wieczory nad dwiema produkcjami:

W STARYM, DOBRYM STYLU –  ja wręcz uwielbiam takie lekkie, przyjemne i pozytywne filmy! :) Powiedziałabym, że jest to idealny wybór na niedzielne popołudnie. Trochę śmiechu, trochę wzruszenia no i świetna obsada. Taka klasyka w dobrym wydaniu :)

w-starym-dobrym-stylu-2_b78706542f

NIE OTWIERAJ OCZU – to już mniej przyjemna pozycja na popołudnie. Bardziej na wieczór, ale tylko w gronie ukochanego, żeby móc się przytulić w chwilach grozy. Nie powiedziałabym, że to horror. Raczej thriller psychologiczny. Boimy się, ale sami nie wiemy czego. Mi się bardzo podobał. Jeżeli skończymy film i zaczniemy go trochę analizować, to dojdziemy do pewnego przesłania, które ze sobą niesie. Ale to mam nadzieję wyciągniecie z niego sami :)

Nie-otwieraj-oczu

A Wy, co ostatnio oglądaliście?

Do następnego!