Często pokazuję Wam kosmetycznych i makijażowych ulubieńców, wspominam o książkach, które przeczytałam i o tym co warto obejrzeć na Netflixie a dziś… dziś chciałabym Wam pokazać trzy dosyć interesujące urządzenia, które pojawiły się ostatnio w naszym domu. Te w sumie małe rzeczy zadomowiły się u nas na dobre (chociaż jeden z nich często z nami podróżuje ^^) i z czystym sumieniem mogę Wam je polecić.  Jesteście ciekawi co to takiego? Enjoy!

1. Oldschoolowa maszynka do robienia popcornu, Empik, klik

Trochę gadżet, ale za to jaki fajny! Nie mamy mikrofali żeby zrobić sobie taki kupny popcorn. I chociaż możemy zrobić go w garnku, to jednak maszynka bardziej do nas przemawia. Jest świetna – zrobiona na takie stare, kinowe maszynki. Pasuje do naszego wnętrza i daje mnóstwo frajdy gdy wyskakuje z niej popcorn (i to stosunkowo szybko). Jedyny minus to fakt, że bardzo głośno chodzi, ale… to przecież tylko chwila.  To również interesujący pomysł na prezent.

post ndz

2. Czytnik ebooków, inkBOOK, klik

Kiedyś uważałam, że nigdy nie przekonam się do ebooków. W końcu papier, to papier. Zmieniłam jednak zdanie, gdy po raz kolejny nie miałam gdzie upchnąć książki podczas podróży. I wtedy zaczęłam kupować ebooki. Czytałam je na telefonie i wydawało mi się, że nie potrzebuję żadnego czytnika, ale wiecie jak to jest z telefonem (np. z baterią). Dzisiaj czytnik jest moim codziennym sprzymierzeńcem. I chociaż gdy jestem w domu, to jednak cały czas przemawia do mnie papier, to jednak podczas każdego wyjazdu (nawet tego krótkiego – samochodem) zabieram ze sobą czytnik. Uwielbiam w nim to, że mogę czytać książki nawet w nocy, że bateria długo trzyma a także fakt, że mam zebrane wszystkie książki w jednym miejscu. Dla mnie czytnik okazał się strzałem w dziesiątkę! :)

post ndz1

3. Aromatyzer i nawilżacz, DUKA, kupowany stacjonarnie

Ten malutki aromatyzer i nawilżacz w jednym to moje niedawne odkrycie. Kupiłam go stacjonarnie w sklepie DUKA i totalnie przepadłam. Mamy go w sypialni i używamy praktycznie codziennie. Przez to, że jest mały to nie trzeba się obawiać zbyt dużego nawilżenia. Daje radę w pomieszczeniach do 15m2, działa do 7 godzin i stosunkowo cicho chodzi. Plusem jest to, że gdy skończy się woda to automatycznie się wyłącza. Kupiłam go jednak przede wszystkim z myślą o olejkach, które dodaje do wody a urządzenie sprawia, że pokój wypełnia się kojącą lawendą przed snem czy orzeźwiającą trawą cytrynową w dzień. Bardzo polecam! :)

33D490F5-C2AC-4EE3-AB14-E9BB6D562BC0-001

A Wy? Często jecie popcorn w domu? Lubicie ebooki? Używacie zapachowych olejków? Dajcie znać w komentarzach! :)

Do następnego!