Czas na kolejnych ulubieńców! :) Chociaż dzisiaj to właściwie chciałabym Wam pokazać pewne odkrycie ostatnich dni czyli kosmetyki marki Love Beauty and Planet. Tak jak Wam pisałam ostatnio na Instagramie skończył mi się mój szampon, a że lubię testować nowości to tym razem w moje ręce wpadła zupełnie nowa mi marka. Gdy pokazałam Wam produkty, to posypały się wiadomości, że sporo z Was bardzo je lubi i co najważniejsze, że super się spisują. Zatem nie pozostało mi nic innego jak zabrać się za ich używanie.

Facetune_24-03-2019-23-51-33

Nie ukrywam, że na początku marka skusiła mnie swoimi opakowaniami, które są bardzo ładne, estetyczne i minimalistyczne. Jednak co najważniejsze opakowania pochodzą z recyklingu (nadają się też do ponownego przetworzenia!). Kolejną rzeczą, którą zobaczyłam na opakowaniu to fakt, że kosmetyki są w 100% wegańskie. Zdecydowałam się zatem na szampon, odżywkę i balsam do ciała z linii z wodą kokosową i kwiatem mimozy (nadające objętości!).

P3240016

Jakie wrażenia? Po pierwsze obłędny zapach, który utrzymuje się długo i na skórze i na włosach. Kilka dni temu usłyszałam od mojej Mamy, że ładnie mi pachną włosy :) a wcześniej to samo usłyszałam od męża (i ja też to czuję!). Seria, którą wybrałam zawiera wodę kokosową, która jak wiadomo ma mnóstwo właściwości (przede wszystkim te nawilżające, nawadniające). Po umyciu włosy są miękkie i idealnie się rozczesują (a to dla mnie ogromnie ważne). Balsam do ciała sprawia natomiast, że skóra staje się miękka i aksamitna. Bardzo szybko się wchłania no i ten obłędny zapach!

409F603E-5253-4B75-ACE3-121461EB3D71

Jestem też bardzo ciekawa innych serii, bo pisaliście, że różana jest odlotowa! :) A tak nawiasem mówiąc… wiecie, że marka wpisuje się w ideę less waste, zatem to doskonały wybór dla osób, które dbając o siebie, chcę również zadbać o naszą planetę. Zatem za to duży plus. Plusem też są ceny kosmetyków. Za jakiś czas dam Wam znać jakie widzę efekty po dłuższym stosowaniu.

A może Wy macie już jakieś doświadczenie z tymi kosmetykami?

Do następnego!