Jesień w tym roku jest dla nas bardzo łaskawa. Za chwilę mamy koniec listopada, a dni słonecznych jest znacznie więcej niż tych deszczowych, temperatura w ciągu dnia przekracza 10 stopni, a energia zdecydowanie nas nie opuszcza. Przyznam się Wam szczerze, że my co roku zawsze planowaliśmy jakąś jesienną wyprawę tak, by w listopadzie nas nie było. Nigdy nie lubiłam tego miesiąca. W tym roku jest jednak inaczej. Z jednej strony wszyscy się tym cieszymy, ale z drugiej, to trochę przerażające, że nasz klimat aż tak się zmienia, prawda? W listopadzie bez czapki i grubej kurtki? Kiedyś nie do pomyślenia…

Przejdźmy jednak do mojego, dzisiejszego zestawu sprzed kilku dni. Postawiłam jak zawsze na klasyki. Dopasowane golfy noszę ostatnio praktycznie cały czas! Mam w swojej szafie czarne, beżowe, brązowe i granatowe. Uwielbiam je! Często zakładam golfy pod marynarkę, ale też noszę same, włożone w spodnie z wyższym stanem. I dziś właśnie w takim zestawieniu. Z jednej strony sportowy akcent w postaci butów, z drugiej zaś ten bardziej elegancki w postaci: golfu, kolczyków czy torebki. Skóra na przełamanie i voila. Powiem Wam, że chyba właśnie w takich zestawach czuję się najlepiej! Zresztą od zawsze lubiłam nosić sportowe buty w takich zestawieniach.

Podoba Wam się takie połączenie?

spodnie – zara

golf – zara

kurtka – orsay

buty – new balance

torebka – kazar

kolczyki – mokobelle

Do następnego!