Dzisiaj mała fotorelacja z mojej ostatniej wizyty w Paryżu. Jak ja kocham to miasto! Zachwyciło mnie po raz pierwszy w marcu – a teraz, przed świętami rozkochało w sobie jeszcze bardziej. Tym razem polecieliśmy do stolicy Francji aby poczuć świąteczny klimat, skusić się na zakupowe szaleństwo i odkrywać nowe miejsca.

Jeśli planujecie wypad do miasta miłości, sztuki i mody to zdecydowanie polecam okres świąteczny: niesamowity klimat, piękne dekoracje, cała masa ludzi – to coś co warto zobaczyć. Ponadto uważam, że w Paryżu trzeba chodzić, chodzić i jeszcze raz chodzić :) Cudownie jest odkrywać to miasto, poczuć jego klimat, gubić się w uliczkach. Magda, u której mieszkaliśmy mówiła, że mieszka tutaj od 20 lat a za każdym razem odkrywa coś nowego. I właśnie za to kocham Paryż: że zaskakuje, zachwyca i za każdym razem wciąga jeszcze bardziej.

Całą relację z mojego weekendowego wyjazdu podzieliłam na dwie notki. Pierwsza, dzisiejsza to cała masa zdjęć ze spacerów a druga (pojawi sie  za kilka dni) to opis mojej wizyty VIP w Galeries Lafayette. Żeby już nie przedłużać zapraszam do obejrzenia zdjęc :)

DSC00991d

Zaraz po przylocie do Paryża wybraliśmy się standardowo na Champs Elysees. Od razu po wyjściu z metra usłyszałam świąteczne piosenki, które leciały na ulicy i zobaczyłam przepiękne świąteczne ozdoby. Byłam tak zachwycona, że nie przeszkadzał mi nawet spory tłum ludzi.

DSC00986d

DSC00992d

Kolejka do sklepu Disneya była ogromna! Na szczęście następnego dnia nie było tylu chętnych i wraz z narzeczonym mogliśmy poczuć się jak małe dzieci buszując między połkami. To stamtąd przywiozłam swojego pluszowego Simbę!

DSC00995s

DSC00998d

DSC01054d

DSC00983s

Nowy dzień zaczęliśmy od Trocadero, z którego już tylko maszerowaliśmy pieszo. Gubiliśmy się w różnych uliczkach po to, aby w końcu trafić na Champs Elysees i przejść ją całą. Następnie dojść do Luwru i wrócić. W ten dzień zrobiliśmy chyba z 20 km.

DSC01209d

DSC01216d

DSC01219d

DSC01223d

Jarmark na Champs Elysees to niesamowite miejsce. Znajdziemy tam WSZYSTKO: grzane wino, lody, owoce w czekoladzie, crepes, kiełbaski, wesołe miasteczko, sceny z przedstawieniami, zwierzątka, lodowisko, wielkie dmuchane zjeżdżalnie, sklepy z zabawkami, lampkami, foliami na iphone, karuzele i wiele, wiele innych rzeczy.

DSC01247s

DSC01248f

DSC01251k

DSC01253d

DSC01261d

DSC01263d

DSC01266d

DSC01274d

DSC01276f

DSC01283k

DSC01296s

Paris grudzien 20145

Paris grudzien 20147

W końcu trafiliśmy na Rue du Faubourg Saint-Honore, którą poprzednim razem omineliśmy. To ulica z luksusowymi sklepami. Ciągle pytacie o mój najważniejszy zakup – już za kilka dni wyjaśni się zagadka co takiego kupiłam w jednym z butików.

DSC01317d

DSC01327d

DSC01331d

DSC01337d

DSC01344d

Paris grudzien 20144

DSC01348d

Więcej zdjęć z Paryża znajdziecie na moim Instagramie (klik). Mam nadzieję, że na zdjęciach udało mi się oddać chociaż w małym stopniu klimat tego miejsca :) Do następnego!