Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną, wyczekiwaną relację z Nowego Jorku! Zabieram Was do dzielnicy Chelsea i parku High Line a także do West Village, gdzie mieści się apartament Carrie Bradshaw! Zanim jednak przeniesiecie się wirtualnie do tych miejsc przygotowałam również praktyczne informacje dotyczące wyjazdu do NYC. To co, gotowi? Zaczynamy!

1. WIZA

Zanim w ogóle zaplanujemy wyjazd musimy dostać wizę. Na początku należy wypełnić formularz na stronie internetowej Ambasady USA. Ubiegając się o wizę wybieramy wizę turystyczną B-2. Formularz jest prosty, ale niektóre pytania mogą się wydawać naprawdę dziwne. Niemniej najlepiej odpowiadać zgodnie z prawdą i trzymać się tego później na rozmowie z konsulem. Następnie należy uiścić opłatę (640 zł) i oczekiwać na datę spotkania. Należy też pamiętać, że jeżeli nie otrzymamy wizy, to niestety opłata nie zostanie zwrócona. Gdy dostaniemy już informację o dacie spotkania, to należy pojechać do ambasady w Warszawie lub Krakowie (przy wypełnianiu wniosku zaznaczamy opcję, która bardziej nam pasuje) i zabrać ze sobą wszystkie niezbędne dokumenty, które będą wymienione na stronie. W ambasadzie panuje miła atmosfera, urzędnicy są naprawdę przyjaźni i wcale im nie zależy, aby tej wizy nie dać. Jeżeli nic nie pokręciliśmy we wniosku i odpowiadamy zgodnie z tym co wcześniej wypełniliśmy, to bez problemu otrzymujemy wizę. No właśnie… o co mogą zapytać? Pierwsze pytanie to w jakim celu jedziemy. Następnie mogą zapytać dokąd dokładnie, gdzie się zatrzymamy, na ile dni jedziemy, gdzie pracujemy, czy znamy kogoś w Stanach itd. Nie ma się czego obawiać – pytania są krótkie i na temat (takie też powinny być nasze odpowiedzi, bez zbędnych historii). Po wizycie udajemy sie do domu – paszport zostaje w ambasadzie i po około tygodniu przychodzi do nas pocztą. Jeszcze jedno! Gdy otrzymamy datę i godzinę spotkania np. 12 grudnia godzina 10:00, to należy przyejechać równo na godzinę 10:00. Nie ma sensu być wcześniej. Zresztą i tak w środku będziemy czekać – godzina jest podana tylko orientacyjnie.

DSC00149ddd

2. WJAZD DO USA

To, że mamy wizę, wcale nie oznacza, że na pewno spędzimy wakacje w Ameryce. Czeka nas jeszcze rozmowa z urzędnikiem już po przylocie. To on decyduje czy zostaniemy wpuszczeni do kraju i na jak dlugo (najczęściej otrzymuje się pieczątkę na pół roku). Tutaj również nie ma się czego obawiać. Jeżeli mamy wizę turystyczną i trzymamy się tego, że jedziemy na wakacje, to bez problemu zostaniemy wpuszczeni do kraju. Urzędnik ponownie może zapytać nas o to, o co pytali w ambasadzie (żeby potwierdzić wszystkie informacje). Nas zapytał tylko na ile dni przyjechaliśmy i to wszystko. UWAGA!!! Zaraz po wylądowaniu samolotu warto się pośpieszyć i szybko przejść do odpraw imigracyjnych, ponieważ zdarza sie, że nagle ląduje kilka samolotów i później oczekiwanie na rozmowę może trwać nawet kilka godzin.

DSC00147fff

3. BILETY LOTNICZE

My lecieliśmy Lufthansą z Poznania z przesiadką w Monachium (w drodze powrotnej we Frankfurcie). Lot trwa około 9 godzin – powrotny zawsze krócej. Można lecieć bezpośrednio np. z Warszawy. Nasz bilet wyniósł 2500 zl od osoby w dwie strony. Bilet był kupowany na miesiąc przed wylotem. Jeśli chodzi o ceny, to warto polować na okazje. Zdarzają się nawet za 1400, 1600 zł w dwie strony! To świetna okazja i wtedy warto ją wykorzystać. Bilety rownież są tańsze kiedy rezerwujemy je ze sporym wyprzedzeniem. Z tego co wiem często taniej wychodzą również loty z przesiadkami z różnych liń – wtedy potrzeba trochę cierpliwości i czasu na szukanie takich lotów.

IMG_8761sss

4. NOCLEG

Z noclegiem to dosyć ciężka sprawa. Hotele na Manhattanie są po prostu drogie. Cena za jeden z tańszych hoteli w centrum to około 170 dolarów za dobę (około 600 zł). Przy czym pokoje są mikroskopijne, a widok z okna to po prostu drugie okno w odległości 50 cm. Zdecydowanie lepiej jest poszukać mieszkania, apartamentu czy nawet pokoju. W tym przypadku polecam bardzo portal airbnb, gdzie można wynająć u kogoś naprawdę tanio mieszkanie, pokój czy apartament. Warto też szukać noclegów na obrzeżach Manhattanu a nawet trochę dalej np. w Queens czy New Jersey. Niestety – wtedy trzeba się liczyć, że dojazd zajmie nam trochę więcej czasu.

IMG_8765ddd

5. PORUSZANIE SIĘ PO MIEŚCIE

Manhattan jest duży dlatego najlepszą opcją poruszania się jest metro. Metro jest bardzo rozbudowane, ale też banalnie proste. Jeżeli jedziemy np. na tydzień to warto kupić kartę tygodniową na nielimitowane przejazdy. Taka karta to koszt 30 dolarów. Można również jeździć taksówkami – my wybraliśmy tę opcję tylko w drodzę z i na lotnisko. Z Nowego Jorku na lotnisko JFK zapłaciliśmy 50 dolarów. Jeśli wybieracie taksówki pamiętajcie, że żółte taksówki jeżdżą tylko po Manhattanie, a zielone zawiozą was wszędzie. Z łapaniem taksówek też nie jest tak łatwo – owszem, wystarczy podnieść ręke i samochód się zatrzymuje pod warunkiem…. że akurat wszyscy nie wracają z pracy! Wtedy złapanie taksówki to istny cud.

IMG_8777aaa

6. WYDATKI

Należy pamiętać, że do każdej ceny trzeba doliczyć napiwek w wysokości 18-20% w restauracjach, 15% w taksówkach. Poniżej przykładowe ceny:

JEDZENIE:

  • Starbucks (dwie kanapki, dwie kawy i jogurt) – 30 dolarów
  • Kawałek pizzy – około 3 dolary
  • Przepyszny obiad w China Town – 20 dolarów na dwie osoby!
  • Precel – 5 dolarów
  • Lemoniada – 5 dolarów
  • Woda – 1 dolar
  • Piwo – od 6 do 10 dolarów

Jeśli chodzi o zwiedzanie to wiele rzeczy można zwiedzić za darmo np. we wtorki jest darmowe wejście do Muzeum Memorial 9/11, do muzem MET można wejść za dolara, codziennie odchodzi darmowy prom, ktory zawiezie nas pod Statue Wolności itd. Więcej informacji o darmowych zwiedzaniu znajdziecie tutaj.

IMG_9532ddd

7. BEZPIECZEŃSTWO

W Nowym Jorku jest naprawdę dużo turystów i wiele narodowości. Oczywiście należy uważać na plecaki, czy torebki przede wszystkim podczas wsiadania do metra czy też na przepełnionych ulicach. Niemniej w tych typowo turystycznych miejscach jest bezpiecznie. Ludzie ogólnie są bardzo mili, sympatyczni i uśmiechnięci. Tutaj nikt nie patrzy na drugą osobę, bo jest dziwnie ubrana itd. To jedno z bardziej tolerancyjnych miast na świecie.brownsville

Jeśli chcemy dbać o nasze bezpieczeństwo podczas pobytu są jednak pewne warunki: omijamy Brownsville, Bed-Stuy, Bronx i Harlem (chociaż ten ostatni jest coraz bardziej przyjazny), nie chodzimy nigdy sami, tylko zawsze we dwójkę. Przyjaciółka mojej koleżanki opowiadała, że kiedyś została zaatakowana w metrze przez mężczyznę z nożem. Oczywiście, jeśli ma nas coś spotkać to i tak spotka, ale pamiętajcie: przezorny zawsze ubezpieczony. Lepiej nie zapuszczać się w miejsca, gdzie nocą jest mało ludzi itd. Sami byliśmy świadkiem aresztowania przez policję kobiety i to w dzień! Zresztą wystarczy włączyć wieczorem wiadomości, żeby posłuchać o strzelaninie na Bronxie czy nożowniku kilka przecznic od naszego hotelu :O Niemniej takie rzeczy zdarzają się wszędzie, więc nie dajmy się zwariować. My czuliśmy się bezpiecznie.

IMG_8801sss

8. WIFI

Jak to jest z tym internetem? Prawdą jest, że w większości miejsc znajdziemy darmowe wifi. My jednak udaliśmy się do salonu AT&T i  kupiliśmy kartę z 4GB internetu za 60 dolarów. Starczyło to nam na cały wyjazd (no dobra skończył się ostatniego, dziesiątego dnia). Niemniej jeśli chcecie mieć stały dostęp do internetu, to naprawdę warto. Przy kupnie trzeba podpisać umowę, ale nie bójcie się – za granicą tak po prostu jest, że nawet biorąc kartę trzeba tylko podpisać umowę.

IMG_8799sss

Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania, bo pewnie o czymś zapomniałam, to śmiało możecie je zadawać w komentarzach. Na każde pytanie odpowiem najszybciej jak się da :) A teraz zabieream Was na krótki spacer…

DSC00229ddd

Zaczynamy od dzielnicy Chelsea, do której zaprosiła nas Magda z bloga Little Town Shoes (klik). Kilka dni wcześniej napisała do mnie, że z chęcią nas pozna i oprowadzi po zakątkach NYC. Tym sposobem spotkaliśmy się z nią przed wejściem do parku High Line. „Podniebny park” powstał w miejscu wyłączonej z użytkowania linii kolejowej istniejącej od 1860 roku. To miejsce jest absolutnie niesamowite – park 9 metrów nad poziomem ulicy, pomiędzy budynkami, z widokiem na rzekę Hudson. Można tam odpocząc na leżankach, posiedzieć na ławkach, zjeść pyszne, naturalne lody, podziwiać widoki z platform widokowych czy po prostu spacerować w ciszy.

DSC00220ddd

DSC00214ddd

DSC00211ccc

DSC00230ddd

Wszelkiego rodzaju murale, nowoczesne elewacje czy artystyczne instalacje urozmaicają spacery po parku.

IMG_9361ddd

IMG_9362sss

Powyżej jeden z budynków, w którym mieszka najwięcej modelek czy artystów. Apartamenty podobno są małe i okrutnie drogie.

IMG_9383sss

DSC00709sss

Spacerując parkiem naszym oczom ukażą się również nowoczesne mieszkania i apartamenty.

DSC00700sss

DSC00673sss

DSC00697ddd

Wiecie, że podobno do tego właśnie portu miał dobić Titanic?

DSC00698ddd

Powyższy budynek znajduje się tuż obok portu – nie przypomina Wam trochę góry lodowej? :)

DSC00691ddd

DSC00678ddd

Gdy przeszliśmy cały „podniebny park” trafiliśmy do Meatpacking district – to kilka ulic, przy których niegdyś handlowano mięsem. Aktualnie jest to jeden z modniejszych zakątków Manhattanu. Znajdziemy tu mnóstwo klubów, galerii, restauracji czy drogich sklepów. My trafiliśmy na bardzo fajne miejsce, gdzie zostaliśmy uraczeni homarem w bułce – tego trzeba spróbowac!!! :)

Bez nazwy 1sssx

W Metapacking znajdziemy też całą masę rooftopów czyli dachów, na które można wejść, coś zjeść, wypić drinka itd. Wiele osób nie wie, ale na większość takich dachów, można wchodzić bezpłatnie – nawet jeśli należą one do hoteli.

Bez nazwy 1gggg

DSC00234ddd

IMG_9410sss

DSC00210ddd

DSC00712ddd

A tak wygląda parking przy parku High Line – bardzo interesująco, prawda? :)

DSC00715fff

DSC00718ddd

DSC00716ddd

Po wizycie w High Line i Meatpacking, Magda zabrała nas do West Willage pod dom Carrie Bradshaw!

NOWY JORK TELEFON

Na pewno pamięacie z filmu „Sex w wielkim mieście” apartament Carrie i te słynne schody! Aktualny właściciel apartamentu chyba jednak nie jest zadowolony z tego, że pod jego domem pojawia się tylu turystów. Przed schodami wywieszona jest tabliczka z prośbą o nie siadanie na schodach i nie zostawianie kwiatów (?)… ;)

DSC00236sss

DSC00237ddd

Magda oprowadziła nas po całym West Village, pokazała, gdzie odbył się pierwszy ruch gejowski, gdzie swoją karierę rozpoczynał Jimmy Hendrix itd. Następnie z West Village poszliśmy pieszo do Washington Square Park, którego okolice zamieszkiwane są przez artystów i intelektualistów w związku z sąsziedztwem New York University. W parku znajdziemy mnóstwo artystów – śpiewaków, grajków, ale również modlące się grupy, czy różnych freaków. Następnie przeszliśmy przez Soho do Little Italy i do Chinatown. Stamtąd wróciliśmy do Meatpacking i chociaż nie chcieli nas wpuścić na rooftoop to mimo wszystko udało nam się prześlizgnąć i dzień zakończyć widokiem na New Jersey!

DSC00239ddd

Mam nadzieję, że post Wam się spodobał :) W kolejnej i ostatniej już relacji zabiorę Was na niesamowity Brooklyn Bridge i Wall Street.

Do następnego!