Dzisiaj przygotowałam dla Was obiecany post dotyczący mojego codziennego makijażu. Przedstawiam Wam ulubione produkty, których używam najczęściej. W swojej toaletce mam jeszcze pełno innych kolorowych kosmetyków, które co jakiś czas tutaj recenzuję. Te prezentowane w notce, są jednak na dzień dzisiejszy moim absolutnym MUST HAVE. To co, zaczynamy? Enjoy!

Processed with VSCOcam with f2 preset

Krok 1, to oczywiście nałożenie podkładu. Double Wear to dla mnie idealny podkład i chociaż dla wielu osób jest za ciężki, to z moją cerą współgra idealnie – używam go już naprawdę długo, a o przesuszeniu skóry nie ma nawet mowy :) Minusem może być cena (około 170 zł – klik), ale akurat moim zdaniem dobry podkład, puder i korektor to podstawa. Zaoszczędzić można na bardzo fajnych i tanich kredkach do oczu czy eyelinerach :)

IMG_8030.PNG-001

Krok 2, to korektor rozświetlający pod oczy. Sprawdza się naprawdę świetnie szczególnie po nieprzespanej nocy. Polecam również każdemu, kto zmaga się z tzw. „workami” pod oczami. Ja na szczęście nie mam takiego problemu, ale korektora używam do rozświetlenia. Znajdziecie go tutaj.

IMG_8031.PNG

Krok 3 to mój niezawodny puder, który służy mi już ponad 2 lata – klik. Jest naprawdę perfekcyjnym wykończeniem makijażu.

IMG_8032.PNG

Krok 4, to konturowanie twarzy. Tutaj jest różnie w zależności od dnia. Czasem wybieram paletkę Smashbox (klik), a czasami te od IsaDory (klik, klik). Zdarza się także, że mieszam sobie wybrane kolory.

paletkasmashbox

Zawsze jednak używam rozświetlacza z paletki Smashbox, a tego z paletki IsaDory Warm Peach używam zazwyczaj do wykończenia makijażu (pod oczy i trochę na skronie).

IMG_8034.PNG

Makijaz post-001

Krok 5, to linia wodna oka. Ostatnio linię wodną maluje czarną kredką z H&M (cena: 20 zł). Biała, niezawodna kredka z Miss Sporty (cena około 10 zł) służy mi natomiast głównie do kącików. Obydwie kredki sa naprawdę godne polecenia: są trwałe a ogromnym plusem jest cena i wydajność.

IMG_8035.PNG

Krok 6, to cienie do oczu! Poniżej zaznaczyłam Wam cienie, których używam najczęściej. Cień Thirteen z Naked Smoky (klik) nakładam na wewnętrzne kąciki oka, cień Combus to taka typowa baza, natomiast pozostałe nakładam już na zewnętrzną stronę i środek oka.

IMG_8036.PNG

paaa

Cienie od Urban Decay uwielbiam i wiecie to nie od dziś. Są niesamowicie trwałe a każdy odcień jest naprawdę wyjątkowy. Z paletki Naked2 Basics (klik) często używam cienia Undone do brwi (ale tylko przy mocnym makijażu). Natomiast cień Cover nakłądam na dolną powiekę. Jak widać… paletka jest już mocno zużyta ^^

IMG_8042

1ap

Krok 7, to rzęsy. Odkąd zdecydowałam się na zagęszczanie rzęs (co było jedną z moich najlepszych decyzji) tuszu używam tylko do rzęs dolnych. Dlatego też szukałam czegoś co pięknie mi je rozdzieli i wydłuży. Mascara Urban Decay Perversion (klik) sprawdza się w tym naprawdę dobrze.

IMG_8040.PNG

Processed with VSCOcam with f2 preset

Krok 8. Na koniec prezentuję Wam dwie pomadki a właściwie to pomadkę (klik) i konturówkę (klik), których używam najczęściej. To właśnie o te kolory zawsze pytacie w komentarzach :)

IMG_8041.PNG

Jak pewnie zauważyliście z mojego codziennego makijażu zniknął eyeliner. Aktualnie używam go sporadycznie, w zależności od okazji. Jeżeli jednak szukacie dobrego eyelinera, to polecam Wam ten z Wibo, ja używałam go bardzo długo i dla mnie jest niezastąpiony (tak jak i jego niska cena)!

Processed with VSCOcam with f2 preset

Jeżeli macie jakieś pytania śmiało możecie je zadać w komentarzu – na każde pytanie odpiszę najszybciej jak się da :) Mam nadzieję, że post jest dla Was przydatny i być może znajdziecie w nim jakieś produkty dla siebie.

Do następnego!