Bardzo lubię swoje włosy, dlatego dbanie o nie jest dla mnie obok pielęgnacji cery niezwykle istotne. Jakiś czas temu miałam okazję skorzystać z bezpłatnej analizy włosów, która dokładnie pokazała mi na czym muszę się skupić, aby moje włosy były zdrowe i piękne, ale po kolei…

Processed with VSCO with hb1 preset

Na tzw. „maping włosów” wybrałam się do salonu VIP ROOM w Warszawie, a wszystko to pod patronatem marki System Professional. Po snapach z tej wizyty pojawiło się sporo pytań o to, gdzie jeszcze można wykonać taką analizę. Jeśli chcecie dowiedzieć się gdzie w swoim mieście możecie ją wykonać piszcie w wiadomości na FB marki – klik.

Processed with VSCO with hb1 preset

Na początku został przeprowadzony ze mną krótki wywiad: co mi się podoba w moich włosach a co nie, jak o nie dbam itd. Następnie przy pomocy małego urządzenia został zbadany każdy najdrobniejszy szczegół moich włosów poprzez skórę głowy (stan naskórka, wrażliwość), grubość włosa, strukturę, cebulki itd. Wyniki były bardzo zadowalające. Okazało się, że moje włosy są jednak grube (zawsze myślałam, że są cienkie, ale jest ich dużo). Na czubku głowy mam bardzo delikatną skórę, co widać po popękanych naczynkach, ale ogólnie włosy są zdrowe i mocne. Nie ma rozdwojonych końcówek, jest dużo nowych małych włosków, a sam włos jest bardzo mocny. Nie sądziłam, że ta analiza będzie aż tak dokładna! Pozytywnie mnie to zaskoczyło. Podczas badania włosów, pojawiło się też jedno główne „ale”.

Processed with VSCO with hb1 preset

Włosy są trochę przesuszone (od prostownicy i od słońca). Dlatego analiza wykazała, że muszę je bardziej nawilżać i starać się unikać prostownicy. Takie „badanie” włosów pozwala na indywidualne dobranie produktów do codziennej pielęgnacji. Mój osobisty kod produktów do włosów to S1+SOL2+SOL4+H5. Oznacza to, że idealne produkty, które wzmocnią moje włosy pod względem nawilżenia i ochronią je przed przesuszeniami, to: oczyszczający i wygładzający szampon, następnie odżywka-krem ratunkowy na lato, po myciu spray nawilżający i ułatwiający rozczesywanie, a na koniec olejek chroniący przed szkodliwym promieniowaniem UV. Podczas takiej analizy dostajemy też maila od razu ze wszystkimi wynikami i produktami, które są dla nas odpowiednie.

Processed with VSCO with hb1 preset

Swoją „kurację” nawilżającą zaczęłam zaraz po wizycie w salonie. Olejek, który chroni przed promieniowaniem UV świetnie sprawdził się na Sardynii. Przede wszystkim nie obciąża włosów i jest delikatny. Pięknie pachnie i szybko się wchłania nie przetłuszczając włosów (nakładałam go na włosy po każdej kąpieli w morzu i przed wyjściem z domu). Kosmetyków używam od ponad tygodnia i to jest niesamowite, że widzę pierwsze efekty. Włosy są przede wszystkim gładkie i miękkie. Ciekawa jestem jak sprawdzą się na dłuższą metę!

Processed with VSCO with hb1 preset

W salonie, po analizie został wykonany zabieg czyli maska nawilżająca z ampułką wygładzającą (to już jest dodatkowa, płatna opcja). Dowiedziałam się też jak dokładnie stosować wybrane dla mnie produkty i jak pielęgnować włosy. Uważam, że wykonanie takiej analizy jest naprawdę bardzo przydatne. Dzięki temu potrafimy ukierunkować swoje potrzeby i o nie zadbać. Śmiałam się, że na początku miałam wykonaną analizę cery, teraz analizę włosów i dzięki temu wiem, że jednak ten czas, który poświęcam na pielęgnację (a nie ukrywam, że poświęcam go sporo) ma swoje odbicie w efektach! :)

Processed with VSCO with hb1 preset

Do następnego!